19 sierpnia
Pojechaliśmy reprezentatywna grupą do Płowiec na tamtejsza imprezę rozrywkowa gdzie występowali bracia Łukasz i Paweł Golec czyli zespół„Golec uOrkiestra” Szał. A jacy sympatyczni. Szlagierowa piosenka „Ściernisko” nagradzano została gorącymi i długotrwającymi brawami
Tu na razie jest ściernisko
Ale będzie San Francisco
A tam, gdzie to kretowisko
Będzie stał mój bank.
Naładowani atmosferą, ad hoc ułożyliśmy pieśń
LOTNISKO
Pole, pole, z trawą pole, Paweł miał już plan!
Za darmochę wojsko dało ziemi cały łan.
Strefę zrobię, coś zarobię!
skombinuję, coś uknuję, ludziom ,,szczęście,, – dam!
Lotniskowy plan …
Do tandemu wskoczył Rychu. Będą robić już po cichu, ten lubieński raj.
Pięć lat razem ster trzymają, społeczeństwo usypiają, gmina pełna ran.
Lotniskowy plan…
Walą „siano”, kit z lotniska, dla nas to jest sprawa śliska. Pełne wiadra kłamstw. Kleiser wiąże kilka osób, dobrze znanych nam. Canto – mówi już za siebie, VIP- rodzina w siódmym niebie. Przemysłowy klan.
Lotniskowy plan…
Drogi, drogie nic nie szkodzi, chłop po dziurach i tak chodzi, wieloletni plan
Tu naprawi, tam załata taki dobry jest ten tata.
Lotniskowy plan…
Inwestycje wyjątkowe, parametry standardowe. Tu jest wada, tynk odpada. Rysiu pięknie opowiada, chrześcijański dar.
Lotniskowy plan…
Już wycieli wszystkie krzaki i przywieźli żwir. Zasypali stok z ogródka do nadbrzeża droga krótka.
Lotniskowy plan…
Jak popłynie ta solanka, to wysuszy się polanka, po kieszeni dostanie chłop, Wtedy nam się, on obudzi, zacznie liczyć w kopalni ludzi, a tam załogi brak. Po latach więc zrozumie, ów chłopina, że to była zwykła kpina?
Lotniskowy plan…
Będziemy mieli San Francisko i do piekła bardzo blisko, wybuchowy plan!!!. .
Gdzie lotnisko i ściernisko, oszukało nas Panisko, gdzie ten nowy bank?
Jak ten tandem nie wyleci, będziemy jedli z worków śmieci!!!
Taki kreci plan…
Do Kowala na piknik strażacki
http://www.kowal.eu/?id=49&news=1074
Pojechaliśmy, gromadnie. Używam liczby mnogiej ponieważ z przyjemnością doliczyłem się ok. setki mieszkańców naszej gminy. Co poniektórych można zobaczyć /jak i całość imprezy/ na zdjęciach i wideo rejestracjach portali społecznościowych.
Nie dało się nie zauważyć licznej grupy sympatyków Ośrodka Kultury z Panią Olą Ciesielska na czele. Która jak mniemam, mimo osobistego doświadczenia uważnym wzrokiem śledziła całą imprezę. I jak widziałem nawiązywała kolejne kontakty. Zapewne z zazdrością i uznaniem spoglądała tak jak pozostali nasi mieszkańcy w tym ja i moi znajomi na ogrom i rozmach imprezy.
A było, co oglądać. Występ Orkiestry Dętej OSP Kowala. Było, co posłuchać i popatrzeć. Prezentacja sprzętu i sprawności bojowej żołnierzy WP jak zwykle cieszyła się żywym zainteresowaniem. Tym bardziej iż najmłodsi uczestniczy mieli możliwość przejechać się na bojowych wozach piechoty „Skorpion”
No i pokaz sprzętu gaśniczego Straży Pożarnej. Cacka nowoczesności. Milusińscy mieli nie lada atrakcje, gdy po skończonym pokazie można wskoczyć było do góry piany. Która przez dłuższy czas stanowiła nie lada atrakcje. Strażacy zadbali o to, aby po takiej kąpieli można się było się wytrzeć lub umyć pod spec- natryskiem
I wesołe miasteczko. Powiem tak. Takich atrakcji dawno nie widziałem.
Oczekiwany z niecierpliwością występ zespołu Don Vasyl Jr & Cygańskie Gwiazdy
a następnie Jacka Stachurskiego uświetnił tą sympatyczna imprezę
Piknik Strażacki to także świetna promocja miasteczka Kowal. Pozazdrościć. Gratulujemy władzom i mieszkańcom Kowala
17 sierpnia 2013
Szukając zdjęć z imprezy przejrzałam stronę miasta Kowala.Zatkało mnie, na stronie jest wszystko stary i nowy Kowal, zasłużeni dla miasta, kontakt e-mail do burmistrza, o mieszkańcach, inwestycjach, śmieciach nawet jest rozkład jazdy, nie będę wyliczać dalej, bo wstyd mi za moje miasto Lubień. Na lubieńskiej stronie nic nowego, widnie stary budynek gminy i wizerunek burmistrza z przed lat. To odzwierciedla najlepiej stan rozwoju miasteczka w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Na pikniku w Kowalu,dodatkowo mnie ujęło zachowanie Pana burmistrza Gołembiewskiego, który brał czynny udział w tej imprezie. Publicznie bardzo ciepło z wielkim szacunkiem i oddaniem zwracał się do mieszkańców Kowala i gości. To świadczy o wysokiej klasie i kulturze włodarza, dodam jeszcze – dobrego gospodarza. Dlaczego w biednym Kowalu mogą być takie imprezy!!!, a w bogatym Lubieniu tylko pijackie hohmy. Pytałam się Pani Ciesielskiej dla czego u nas nie ma takich imprez, to odpowiedziała z rozbrajającym uśmiechem, że jest gotowość i chęci, tylko funduszy brak. To znaczy,że Gminy nie stać na takie imprezy, to na co idą nasze podatki?
Nasze podatki idą m.in. na nabzdyczonych jak indory co poniektórych włodarzy. Oczywistą rzeczą jest że za zgodą radnych, którzy …
Skoro mowa o stronie Lubienia to proszę zerknąć na stronę malutkiej gminy – Baruchowo. Powiem tak – jaki pan taki kram. Burmistrz Kowala to klasa sama w sobie / i o dziwo o mało co przerżnął-by!!! ostatnie wybory/. Wójt Baruchowa nie odstaje od klasy najwyższej. U nas mamy stronę odzwierciedlająca poziom wiedzy i u umiejętności kierownika Urzędu Miejskiego. Żenujący poziom. Ale za to apanaże na poziomie dużych miast naszego województwa. Gdzie tkwi problem? NO GDZIE?
Zapomnieliście państwo jeszcze o naszym „nadwornym” informatyku, który w przerwach lekcyjnych pracuje w Urzędzie Miasta – ewentualnie odwrotnie a zna się na wszystkim wyśmienicie – człowiek orkiestra nie zastąpiony.
No właśnie. Co się stało z stroną http://www.lubien24? Dalej przerwa techniczna czy inne paranoidalne przyczyny zaistniały.
Wcięło także stronę internetową Ośrodka Kultury z strony UM. Ciekawe dlaczego ?
No właśnie dla czego u nas nie robi się pikników strażackich?. Przecież mamy chyba 7 strażnic, w tym dwie w krajowym systemie ratownictwa i tabuny aktywnych strażaków i co? i nic!.
Ech, łezka się kreci jak przypomnę sobie w sumie nie tak dawne czasy, kiedy to strażacy organizowali w swoje święta loterię fantowa. Oj, wygrywało się!
Ostatni, jaki pamiętam piknik strażacki to piknik w OSP Kłóbka. Ale nie pamiętam, kiedy to było? Dziś praktycznie nic w tej dziedzinie się nie dzieje. No może za wyjątkiem zabaw sylwestrowych.
Są natomiast mini – pikniki?. W ograniczonym gronie nacji strażackiej z udziałem pana Wiktorskiego. O ile się nie mylę – strażak? W każdym razie przewinęło mi się kiedyś takie zdjęcie. Na takich spotkaniach Wiktorski czuje się tak jak Gołembiewski na scenie tańcząc z tancerkami zespołu Don Vasyl Jr & Cygańskie Gwiazdy.
Przemawia w tonacji jak burmistrz Gołembiewski do licznie zgromadzonych mieszkańców Kowala i gości. Cieplutko, przyjaźnie, rozluźniony. Kreśląc plany rozwoju gminnych strażnic i wspólnoty samorządowej, zaznaczając, iż jest to jego jedno z podstawowych zadań, które MUSI wykonywać. Wynikające z przepisanego prawa – ustawy o samorządzie gminnym.
Autorze, Ja krytycznie oceniam Pana Wiktorskiego, który przebiegle przejął kontrole nad gminnymi OSP, sołtysami a nawet radą miejską, po to, aby autorytarnie zarządzać w naszej gminie. W/w podmioty mają wszczepione, że Wielki Tata wie najlepiej, co powie to święte, to ręka która karmi, on daje, więc wszystko musi być według jego zamysłu, na uwagi- pomysły nie reaguje, jak ktoś podskakuje to od razu do parteru.
Nie rozumiem czym urzeka nas Pan Wiktorski? Może nasza społeczności dotknięta jest syndromem ofiary i z tego powodu nie może wyzwolić się z paraliżującego strachu. Głową muru nie przebijesz! ale wybory tuż tuż.
Pomyśl samodzielnie strażaku, sołtysie, mieszkańcu…, to nie boli, za tajną kotarą, możesz małym krzyżykiem, zmienić tak wiele. Dajmy sobie szansę na ,,ożywienie i dynamiczny rozwój gminy,,, bo dotychczasowy ,,spokój i dalszy rozwój,, uśpił naszą czujność czego przykładem jest nieuzasadniony, niekontrolowany i społecznie nieakceptowany wzrost wynagrodzeń Pana Wiktorskiego, Piwińskiego, Wójtowicza i innych urzędników!!!
Gratuluję! Niezwykle celne spostrzeżenia. Poniekąd zgodne z moimi. Dla potwierdzenia tegoż co powyżej przedstawiam sytuację jaka miała miejsce na jednej z ostatnich sesji radnych, ubiegłej kadencji.
– Zaistniał pewien spór,dość blachy, leżący w kompetencjach radnych. i wtedy jeden z radnych zawołał ” trzeba poczekać na … tatę / czyt. Wiktorskiego/”
Symptomatyczne prawda? Dodam jeszcze iż tenże radny tuż przed wyborami głośno na pl. Wolności wyrażał swoją negatywna opinie o „tacie” informując – dam mu popalić. I to w mojej obecności, czyli drugiego kandydującego. Z tego wynika że z góry założył iż Wiktorski wygra wybory.
To już nie symptom to choroba! To rak, który toczy nasze społeczeństwo i nas wykończy jak się wszyscy nie opamiętamy.
To dlatego m.in nie mogę dokończyć wpisu „wiszącego” na początku bloga – ” o nas”. Nie znajdując odpowiedzi co się stało z ludźmi, kim są i jaka drogą pragną podążać w przyszłość.
A może „edukator” lub inna osoba to uczyni.
ooooooooooo… już nawet nie chce mi się tego wszystkiego czytać. Zachowujecie się jak „prawie” politycy…. piszecie, gadacie bez ustanku i tylko brakuje obiecanek. Co nam po tym?? Już wszyscy, (którzy chcieli wiedzieć,) to wiedza, że żyjemy w syfie. po co w tym gnoju ciągle grzebać. wyluzujcie. Musielibyście 80% społeczeństwa zaszlachtować za to że każdy myśli o swojej kieszeni. Nawet mnie.
oooooooooooo – frustracja czy negacja? Piszemy, gadamy- 80% społeczeństwa edukacyjnie-informujemy. Właśnie po to aby nie dawali się zaszlachtować. Jak do nich dotrzeć? Do ich umysłów. Bloga czyta raptem przeciętnie 50 osób w porywach do 150 i de facto są to ciągle te same osoby. Komentuje raptem w porywach do dziesiątki. Dlaczego? Bo pozostali już zostali zaszlachtowani strachem? No więc kto tu jest wyluzowany. Władza jest wyluzowana? taka korytkowa nacja nam wyrosła. Bez specjalnego zabiegania. Bez kryzysów Z racji zajmowanego stołka? Nacja społeczna dbając o własna kieszeń ponosi coraz większe ciężary i to jest nieetyczne, niesprawiedliwe. I wszyscy podobno to wiedza? A co czynią. Albo inaczej co czynić? Na część tego pytania odpowiedział edukator. I w tym kierunku należałoby podążać
mało ważny ktoś ma trochę racji, publikowanie takich tekstów piosenek czy opowieści, bo nie wiem jak to dokładnie nazwać, dobrego smaku nie ma. Nawet nie chodzi o to czy jest w niej słuszność czy nie, ale prowadzi to do potęgowania agresji, kłótni i jednak obrażania ludzi. Czemu ta pieśń ma służyć tak naprawdę ?
Jak jest naprawdę wszyscy wiemy i zamiast wysuwać wnioski i szukać rozwiązań, ciągle żyjemy życiem władzy. A może zorganizujmy coś sami, poza władzą… da się ?
Wydaje mi się, że trzeba próbować szukać ludzi, społeczników i wspierać ich w walce o mandaty radnych ? Siedzimy tu i biadolimy jaki ciężki jest nasz los, ale przed wyborami pojawią się kandydaci i co każdy tylko mówi… przed wyborami wszyscy się budzą, którzy grają w swoim interesie a nie gminy, nie zwykłych ludzi. Więc na kogo głosować jak nikogo, nie ma. W każdym z okręgów powinno być najmniej 2 kandydatów, którzy chcieli by tworzyć nowa jakość, a nie tylko zbiorowo podnosić dłonie.
Dodatkowo powiem, że droga Narty – Kretkowo to koszmar, współczuje ludziom, którzy tam mieszkaja.
you can’t always get what you want….
Andy, dobry pomysł z wystawieniem 2 kandydatów w okręgu, ja wstawiłbym jeszcze obrazu Matki Boskiej w okno, na czas wyborczej procesji. Społeczników na pewno byśmy znaleźli ale wystarczyło by kilka ,,srebrników,, i kandydat sam się sprzedaje albo sprzedają go sami pseudo wyborcy. Największy problem jest z tym, że ludzie nie chcą dostrzec i wesprzeć wśród siebie, ludzi z ,,mocnym kręgosłupem,, i światłym, obywatelskim sercem i rozumem. Musimy zmienić swoją mentalność!!!. Sam zauważ,że postępuje się według skostniałego schematu, a będę głosował jak sąsiad…, u nas na wsi ustaliliśmy…, po co nowy!- ten to będzie dopiero kradł…, niech zostanie ten stary…. Jak pojawia się nowy kandydat z lekkością znajdujemy argumenty na NIE, aby broń Boże go nie wybrać!. Paradoksalnie już dzień po wyborach ta sama śpiewka jak to się stało, że przeszedł ten stary…, mało się on nachapał…, nic się u nas nie zmieni…, co za klika i tu przytoczę za Wikipedią – celem kliki mogą być pewne zyski lub zdobycie władzy. Członków charakteryzować może nieuczciwość, amoralność i bezideowość. Kliki czują się również bezkarne i wyznają zasadę „albo z nami, albo przeciwko nam”. I co ty ANDY na to? – z której strony byś się ulokował. Potraktuj to jako refleksję, taką na wyborczą niedzielę. Pozdrawiam.
Edukator jeśli jesteś tak bardzo religijny, to możesz sobie wstawić obrazek, albo co tam jeszcze chcesz, mi to w niczym nie przeszkadza.
Prawdziwi społecznik zawsze jest społecznikiem i nic go nie przekupi, ponieważ dobro innych traktuje ponad dobro swoje. Ja jestem zdania, że w dzisiejszym świecie takich ludzi praktycznie nie ma. Zakłamanie i obłuda ma się bardzo dobrze.
Masz rację taki schemat istnieje, bo ludzie boją się zmian, boja się, że będzie jeszcze gorzej. Chodzi o to, aby pokazać im, że może być inaczej, że jest ktoś kto może to zmienić lub przynajmniej próbować. Muszą za tym iść konkretne czyny, a nie tylko słowa. Jestem bezstronny, tylko raz byłem na wyborach, nie zamierzam iść na kolejne, bo nie widzę kandydata któremu można zaufać.
Piszesz o klice, przedstawiasz się jako edukator, ale jaki jest wniosek z Twojego wpisu. Według mnie żaden, bo opisujesz to co jest, każdy to widzi, każdy potrafi skomentować. Zaproponuj rozwiązania, co zrobić aby było lepiej… aby ludzie uwierzyli w szczerość i prawdę. Podaj pomysł co zrobić, aby tą ,,klikę” obalić. Ja podałem i sądzę, że mocno praca ludzi zaprocentuje 8 mandatów radnych którzy poprowadzą gminę w normalniejszym kierunku.
2 kandydatów w każdym okręgu to realne rozwiązanie, ilu zostanie radnymi to nie wiadomo, ale szanse są. I jeśli będą współpracowąć mogą wiele. Wiec Stowarzyszenie powinno i tym pomyśleć.
Moja propozycja wydaje mi się całkiem sensowna, poza tym nikt innej nie przedstawił odkąd czytam ten blog. Jednak jak zawsze zostałem skwitowany minusami, więc o co tu chodzi ???? Blog i stowarzyszenie żyje życiem władzy, czy chce żyć swoim życiem ?
Edukator pytasz z której strony ja bym się ulokował ? powiem Ci, ja zawsze postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Mówię to co myślę i za dobrze na tym nie wychodzę, bo w życiu lepiej być kłamcą, ale za 30 lat podsumuje swoje życie i na pewno nie będę niczego żałował, nie bedę się wstydził ludzi i chował sie przed nikim, bo kogoś oszukałem, komuś nie oddałem czegoś. To jest moja refleksyjna odpowiedz na tą niedziele, nie sztuką jest iść wydeptana ścieżką, sztuką jest stworzyć własną drogę.
Andy Ty rozprawiasz jak Świadek Jehowy. A może jesteś ” nowym” dyrektorem biblioteki?
Ooooooo! Podoba mnie się ta dyskusja. To,przejdźmy do spotkań celem wypracowania kierunków postepowania. Andy czas na czyny. Poniekąd obiecałeś. A na początek napisz dlaczego ta Twoja droga jest tak rozpiep…a
Proszę jakie poruszenie. Świadek Jehowy też człowiek. Widzę, że dla niektórych ma znaczenie, kim jest osoba, która się wypowiada, a nie to co ma do powiedzenia. Proszę zgadywać dalej, bo osobą publiczną nie jestem.
Ja mogę dyskutować na każdy temat, bo zawsze mam swoje zdanie. Proszę mi pokazać w którym miejscu coś obiecałem, ułatwie, nic nie obiecywałem nikomu, posunąłem swój pomysł na obalenie marazmu w urzędzie.
Dyskusja się ożywiła, bo pojawił się ktoś kto ma własne zdanie. Własny punkt widzenia i go broni, a nie tak jak zazwyczaj, że jeden mówi a reszta bije brawo( patrz oceny przy komentarzach)
Szczerze, ja nie wdaje się w dyskusje z osobami, które przeklinają, ale pierwszy i ostatni raz tutaj odpowiem.
Po pierwsze to nie moja droga, bo właścicielem i organem odpowiedzialnym za stan drogi jest ktoś inny niż ja.
Po drugie lepiej zapytać mieszkańców domów wzdłuż tej drogi, kto tam jeździ, czym i kiedy ktoś tam naprawiał tą drogę, nie licząc tych śmiesznych łatek.
Po trzecie, widzę, że autor jest bardzo podejrzliwy i myśli, że każdy ma swój interes, jeśli coś napisze, czy to dobra droga ?
Po czwarte, wielu mieszkańców gminy jeździ tą drogą w kierunku Kutna, tak jak ja.
Andy. Tak naprawdę to żyjąc w „realu” jesteś daleko od rzeczywistości. Rację ma „edukator” proponując Ci aby do kandydatów dodać obraz Matki Boskiej, bo to mogłoby dać jeszcze jakiś efekt. Tyle ze tak nie można.
Dwukrotnie stowarzyszenie wystawiało kandydatów do rady z grona ludzi z ikrą społeczną. mających swoje zdanie i umiejący je wypowiedzieć. Ludzi mądrych i odważnych. Niezależnych od władzy. I nie udało się. Wiesz dlaczego? Nie wiesz? To Ci pomogę. Taki przykład. Dwie kandydatki. Jedna bogata druga biedna jak mysz kościelna. Obie łączy codzienne działanie na rzecz mieszkańców. O pierwszej usłyszałem „co jeszcze się nie nachapała?” o drugiej ” ni mo, bydzie chapać”. Itd. itp.
Wygrali „krawaciarze” itp. Bo tak chciał … lud. W każdym razie blisko dwa tysiące naszego luda.
Z innej beczki. Sam się podkładasz. Dobrze wiesz co się dzieje na tej nie Twojej drodze. I boisz się napisać? Umrzesz w bojaźni! A może ktoś z rodziny jest w zależności bezpośrednio- pośredniej od lokalnej władzy i boisz się że „wyleci” z ogródka z hukiem. To bój się dalej.
Kliknięcie w +/- napisanie komentarza stanowi problem ?! Czy tez jest wyrazem braku zaufania do mnie? do władzy do sądów prokuratury? Do państwa?
Kliknięcie +/- napisany komentarz będący wyrazem krytycznej opinii bez ubliżania zniesławiania naprawdę nikomu nie zagraża. Sa to elementy bloga niedostępne dla osób nieuprawnionych. Nie da się bez zgody organów uprawnionych uzyskać danych osobowych osoby piszącej.
Dodam jeszcze, że także ja i każdy inny bloger nie jest w stanie zidentyfikować osobę piszącą komentarz.
Zresztą to temat na inna chwile. Na zakończenie dodam jeszcze takie wyznanie. Nie wiem czy „edukator” ma do końca racje z obrazem Matki Bożej, ponieważ z moich obserwacji wynika ze w dzisiejszych czasach większą siłę przebicia ma …skrzynka!
Andy może masz pomysł jak polepszyć stan dróg w naszej gminie i jak przyśpieszyć rozwój sieci komunikacyjnej oraz kogo rozliczyć za stan obecny?
Każdy robi to co uważa za słuszne, ale w konstytucji jest zapisane, że sprawy kościelne i polityczne nie mogą się mieszać i mieć na siebie wzajemnego wpływu. I zamiast zająć się problemami gminy, piszemy o niczym. Dobrze mogę pójść tą ścieżką.
,,Tak naprawdę to żyjąc w „realu” jesteś daleko od rzeczywistości”
,, I nie udało się. Wiesz dlaczego? Nie wiesz? To Ci pomogę”
Nie muszę wszystkiego wiedzieć, bo nie jestem osobą publiczną i nie staram się, aby nią być w przeciwieństwie do autora, którego sposób rozmowy z ludźmi mającymi inne zdanie, można zobaczyć powyżej w cytatach, a także poniżej…
Autor idzie dalej, ma w swoim pokoju, czy biurze kulę, w której widzi, kto kim jest, gdzie mieszka i kogo zna.
Przykład ,,Z innej beczki. Sam się podkładasz. Dobrze wiesz co się dzieje na tej nie Twojej drodze. I boisz się napisać? Umrzesz w bojaźni! A może ktoś z rodziny jest w zależności bezpośrednio- pośredniej od lokalnej władzy i boisz się że „wyleci” z ogródka z hukiem. To bój się dalej”
Moje pytanie brzmi, co jeszcze o mnie wiesz autorze ? A może to tylko wymysł wyobraźni, bo przecież jeśli ktoś nie bije Panu braw, to już jest tym złym, który zastawia zasieki. Pozazdrościć wiary w ludzi.