30.07. 2015r g.08.30 Szanowni Państwo. Poniższy komentarz czytelnika właściwie oddaje sedno sprawy. I mógłbym się już nie „produkować” Przygotowany wpis na temat zamiaru budowy elektrowni wiatrowej w bezpośrednim sąsiedztwie miasteczka ze względu na zmieniającą sie sytuację w tej sprawie, podlega ciągłej korekcie i zapewne zakończy się ona w przyszłym tygodniu. Czyli po czasie wyznaczonym/ 02. 08/ przez Burmistrza do składania wniosków, czy tez sprzeciwu wobec budowy tej b. wysokiej elektrowni /158.5 m/. Nie bądźcie bierni bo obudzicie sie ” z ręką w nocniku” i ruszcie tyłki bo nikt tego za Was nie zrobi aczkolwiek jest już dobrze zorganizowana grupa sprzeciwu. Jednakże potrzebne jest większe wsparcie. Proponuję z względu na ograniczony czas składać sprzeciw ustnie w urzędzie p. nr 18.
http://www.bip101.lo.pl/?cid=27&bip_id=2329
O key napisze to co mam
Zaznaczam, że niniejszy wpis nie jest nagonką na istniejące i powstające elektrownie wiatrowe. Jednak pod presją słusznej konieczności poszukiwania alternatywnych źródeł energii, nie możemy ukrywać i głośno nie wyrażać naszych obaw także o negatywnym wpływie elektrowni wiatrowych na nasze zdrowie, naszą przyrodę i krajobraz.
Czego najbardziej boi się lokalna społeczność?. Raczej nie wiemy tzn. ja nie wiem. A czy wie Burmistrz, radni no i my sami. To co miało być kanwą budowania nowoczesnego zarządzania gminą poprzez partycypację społeczna wywodzącą się m.in z konsultacji społecznych i spotkań, odeszło w siną dal? Zasadne jest pytanie co właściwie robi w tej sprawie nowo wybrany przewodniczący Rady Mieszkańców Lubienia? Śpi? Mieszkańcy tez? Pogratulować?
Czego więc boi się lokalna społeczność a co mnie najbardziej wkurza.
To „arogancja” inwestora związana z lokalizacją tak olbrzymiej elektrowni. ETYCZNEGO ZACHOWANIA MNIEJ NIŻ ZERO „Rzut” kamieniem do centrum miasteczka. Pod bokiem rozbudowujące się osiedle – Kaliska. Miasteczko z Zespołem Szkól Oświatowych. A on się pcha!
W efekcie; domniemywam, że także m.in świadomość o lokalizacji posadowienia wiatraka, zainteresowanych przetargiem na zakup działek budowlanych, zniechęciła ich skutecznie do udziału w przetargu na nabycie wystawionych działek. Czy to nie jest sygnał dla pana Burmistrza i radnych?
Bez wzgląd na to czy wiatrak będzie ładny czy brzydki, to na pewno umieszczenie takiej gigantycznej konstrukcji o wysokości 158.5m w tradycyjnym naszym krajobrazie budzić musi negatywne odczucia. Taka lokalizacja to psucie /okaleczenie/ wizualnych wartości krajobrazu a także pogorszenie atrakcyjności turystycznej. Poza tym nieruchomości ulokowane w pobliżu elektrowni wiatrowej stracą na wartości.!
POLECAM
Raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia pn.
„Budowa jednej wolnostojącej elektrowni wiatrowej wraz z elementami towarzyszącymi do prawidłowego jej działania (linia kablowa podziemna sn 15 kv, stacja transformatorowa) zlokalizowanej na działce nr 217. W miejscowości Kaliska, gm. Lubień Kujawski” na środowisko.
Dostępny w UM pok.18
Zakończenie.
Nie będę się rozpisywał. Na stole leży dziesięciostronicowe pismo ( MZ-ZP-078-21233-13/EM/12) skierowane przez Departament Zdrowia Publicznego z Ministerstwa Zdrowia do wicestarosty Pleszewa w sprawie wpływu elektrowni wiatrowych na zdrowie – cyt.(…) odległością gwarantująca zarówno dotrzymanie norm hałasu jak i zminimalizowania potencjalnych uciążliwości z nim związanych oraz ograniczającą do minimum wpływ emisji pola elektromagnetycznego i efektu migotania cieni dla mieszkańców przebywających w okolicach farm wiatrowych jest odległość nie mniejsza niż 2-4 km w zależności od warunków terenowych i warunków pogodowych…
I „Opinia dotycząca zagrożeń związanych z eksploatacja i awariami turbin wiatrowych”- prof. dr hab. Grzegorz Pojmański z UW Wydział Fizyki – „ (…)Dla typowej turbiny o mocy 2-3 MW oznacza to strefę zagrożenia o promieniu 1.5- 2 km, czyli 15 razy większym od wysokości maszt.
P.S. Może pamiętacie Państwo artykuł red. Knapika sprzed bodajże ośmiu lat o pierwszym wiatraku w naszej gminie, którego budowę zastopowały dwie osoby. Skromnie przyznam ze jednym z nich byłem – ja. Tamta sprawa oprócz smaku wygranej, przyniosła wiele gorzkich spostrzeżeń dotyczących postaw ludzkich. Szkoda że wtedy nie rozumiałem gdzie jestem.
Sorry, there are no polls available at the moment.
Nie potrzeba słów, jakże wymowne te rączki, ten wiatrak i ta zgoda głoszona mieszkańcom. Energia została uwolniona, aż naród poraziło. Och ta władza, te interesy, a miało być tak pięknie…
…drogi, wiatraki, buraki. Pytam: gdzie nowy autobus szkolny?, dobrze odbierający HOT SPOT?, prawidłowo funkcjonująca kultura i oświata?, załatwienie transportu do Kłóbki (skansenu)?, itd. Zauważenie tych problemów, na których Pan M. Wiliński się wypromował. Bynajmniej nie jest dobrą promocją robienie sobie fotek z radnymi (starymi wygami), z których to min odczytuje się: zabaczcie, jak dobrze dogadujemy się z burmistrzem, jemy sobie z dzióbków, drogi nam robi. A wy co (głupcy) ciągle w opozycji? Zbierajta podpisy, będzie wiadomo, kogo u…lić.
Koryto zmienia ! Problemy pozostają te same. Uczciwi trafili na uczciwych. Biznes i prywata. Przejrzyjcie rejestr umów w starostwie. Młody skromny hahahahha na smyczy publicznego grosza do skromnych 6 tysiaków trzeba dorobić? w takim towarzystwie to nie problem. Wiatr ludziom w oczyn. Najważniejsze aby wiatrak radnego się kręcił. Nadzieja na normalność trysła. Idzie jesień zaraz energię odnawialną, zamienią na węgiel. Śledźmy przetargi i ich wyniki aby zrozumieć znaczenie mocnych uścisków i gorących słów ZGODA BUDUJE.
Słaba polityka eksterminacji, dlatego się tak dzieje, dlatego lokalna społeczność ciągle musi pilnować zła jakie się dalej pleni
Ciekawa sprawa…
„(…)zainteresowanych przetargiem na zakup działek budowlanych, zniechęciła ich skutecznie do udziału w przetargu na nabycie wystawionych działek” mam rozumieć, że Park Przemysłowy pod samym „nosem” teoretycznie zainteresowanych nie miał kompletnie wpływu na zakup działek budowlanych, jedynie projekt budowy elektrowni wiatrowej (z tego co wiadomo w odpowiednio zachowanych odległościach)?
Pozwolę sobie zacytować część jednego z komentarzy pod ostatnim postem:
1.”Nie, Panie Autorze. To nie exodus, tylko zwykły rozsądek przestrzega ludzi przed budowaniem domów w bezpośrednim sąsiedztwie „lubieńskiej strefy przemysłowej”, a dokładniej – chemicznej, bo innego rodzaju zakładów tu nie ma. Kto widział pożar „słomy” (chyba przed dwoma laty) – ten szerokim łukiem będzie omijał działki budowlane na lotnisku. A obecne zapachy i nasilenie komunikacji ciężkich pojazdów przy niektórych fabryczkach- też nie jest zachętą, aby skazywać się do końca życia na takie sąsiedztwo.”
2.”Za 30 tyś plus VAT to ja kupie sobie hektar pod miastem a nie kwaterę jeden na drugim . Skąd te ceny ? Porunajcie ceny z gotowym mieszkaniem we Włocławku , Kutnie itd. A działka to dopiero początek. ..”
„Taka lokalizacja to psucie /okaleczenie/ wizualnych wartości krajobrazu a także pogorszenie atrakcyjności turystycznej.”, czyli mam rozumieć, że dużo bliżej umieszczony Park Przemysłowy, stacja paliw są uznane jako walory turystyczne, tak samo jak porozstawiane na polach słupy wysokiego napięcia?
Szczerze powiedziawszy Pana argumenty są nijakie, zero konkretów, jakichkolwiek danych od specjalistów. Zapewne jednym z Pańskich „problemów” jest to, że elektrownia wiatrowa ma być postawiona przez obecnego Radnego, który wciąż chce się rozwijać i inwestować. Może powinien Pan wyznawać zasadę „ja nie inwestuję, to dlaczego drugi ma to robić i się dorabiać”? Bardzo przykre, że próbuje Pan przy tym ogłupiać lubieńskie społeczeństwo!
Mając do czynienia z osobami, które posiadają taką inwestycję zarówno własną, bądź na swoim terenie, prawie zawsze głównym problemem jest,że „to będzie stało na Twoim polu,a nie na moim-pewnie będziesz miał za to miliony”, bądź „zrobimy na złość, po co drugi, czy też sąsiad ma się dorabiać/rozwijać/inwestować”, „ja mam źle, to Ty miej jeszcze gorzej”.
Swoją drogą, Pałac Kultury i Nauki, jest o prawie 100 m wyższy.
Pozdrawiam!
W efekcie; domniemywam, że także m.in świadomość o lokalizacji posadowienia wiatraka, zainteresowanych przetargiem na zakup działek budowlanych, zniechęciła ich skutecznie do udziału w przetargu na nabycie wystawionych działek.
Nie rozumie??? TK znaczenia slow użytych w wpisie -domniemywam, że także m.in.
Co ciekawe, nie użyłem danych identyfikujących inwestora.
Co do konkretów od specjalistów to odesłałem czytelników do bardzo obszernej dokumentacji znajdującej się w UM pok.18. Proszę sobie poczytać szczególnie zwracając uwagę na słowa „przyjmuje się” „brak norm prawnych” etc w kontekście odpowiedzialności za bezpieczeństwo publiczne.
Swoją drogą głupota ludzka bywa wyższa niz Pałac Kultury.
P.S. „Nowa – projektowana ustawowa regulacja zakłada, że farmy wiatrowe o mocy przekraczającej 40 kW będą mogły być lokowane wyłącznie na podstawie planu miejscowego, a nie – jak dotychczas – decyzji o warunkach zabudowy. Nowe przepisy zakładają też większy wpływ obywateli na decyzję gdzie staną duże wiatraki. Ma on też ograniczyć możliwość działań korupcyjnych.” – podaje Portal Samorzadowy
Jest godz. 23.15 i …czytam wiadomość na stronie UM. Wiatrak padł!!! Pozdrawiam mieszkańców którzy nie bali sie stanąć w obronie słusznej sprawy.
Podzielam zdanie TK, wiatrak nie był w Pana gestii. Zachował się Pan jak pies ogrodnika na dodatek szukający poklasku u potencjalnie pokrzywdzonych mieszkańców Lubienia. Pan mieszka na Kaczawce gdzie nie ma od lat drogi, oświetlenia czy kanalizacji i to Pan załatw dla ludzi a nie Pan latasz po całej gminie i świat zbawiasz.
Załatw? A jak, można wiedzieć?
P.Janie Koraleskii chyba zostało w panu trochę honoru i ambicji a więc czemu nie opublikował pan mojego komentarza, pisze pan że czyta róże strony po 23 godz. więc mój zapewne też więc dlaczego go brak na stronie,więc go przypomnę.
Podzielam zdanie TK, wiatrak nie był w Pana gestii. Zachował się Pan jak pies ogrodnika na dodatek szukajacy poklasku u potencjalnie pokrzywdzonych mieszkańców Lubienia. Pan mieszka na Kaczawce gdzie nie ma od lat drogi, oświetlenia czy kanalizacji i to Pan załatw dla ludzi a nie Pan latasz po całej gminie i świat zbawiasz.
Gdy wyjeżdżam na kilka dni odcinam się od wszelkich mediów. Ale jak tylko zobaczyłem Pańskie komentarze …. ach ten afrykański upał! Mam nadzieję że gdy minie wróci Pan do poprzednie retoryki
Panie Januszu Robert G. nie ma nic wspólnego z Robertem M. Jestem na urlopie wiec postanowiłem odpocząć od lubienskiego bagienka.Pozdrawiam wszystkich blogowiczów.
Przepraszam.Pozdrawiam.
strony „z drugiej strony” i „lubien.net” to chyba siostry
ani jeden ani drugi administrator. nie stawia komentarzy nie po jego myśli. Na tej stronie też zaczyna się obłuda i komentowanie tylko własnych przekonań i myśli, często bardzo błędnych. Tak postępują tylko ludzie którzy uważają się za przegranych i chwytają się brzytwy. No i sądzą że krytykując może cos jeszcze dla siebie „ugrają”
Musiało mocno zaboleć.
Przykro mi bardzo że taki nie korzystny wpływ ma na pana upał ale w tym wieku wszystko możliwe więc jeżeli mogę zaproponować, siedzieć w chłodnym pomieszczeniu, pić dużo wody a nie przebywać na upale .
A co takiego złego zrobił Koralewski?
śledzi życie społeczne, patrzy na ręce i poczynania władzy, jak wyczuwa zło wkracza, opisuje problem i ostrzega.
Taki jest on i prowadzony przez niego blog. To nie nowość i przypadek, że działa w stowarzyszeniu obywatelskim. Od lat interesuje się społeczną stroną CAŁEJ GMINY! w odróżnieniu od PANA WIATRAKA, który może załatwić drogi, kanalizacje…..wszystko dla mieszkańców, bo ma na to mandat radnego i dietę, pytanie dlaczego do tej pory jako radny postępowy nie naciska na rozwój wsi Kaczawka. Kaczawka liczy na wsparcie dobrotliwego rajcy, który jak nikt z pozostałych radnych umiłował sobie gminny lud dla którego jest wstanie zrezygnować (oczywiście bez nacisków) z biznesowego podejścia.
Elektrownie wiatrowe są urządzeniami wysokimi (do 150 m), o kontrastowym kolorze w stosunku do tła nieba oraz powierzchni ziemi, przez to ich widoczności z dużych odległości jest bardzo wyraźna. By przeprowadzić ocenę wpływu projektowanych inwestycji na krajobraz nie wystarczy tylko stwierdzić , że są one widoczne. Rozważany jest także wpływ na zmianę dotychczasowego otoczenia, który w dużej mierze jest sprawą subiektywnego postrzegania, zależny bowiem od osobistych upodobań oceniającego.
Istnieje przekonanie w społeczeństwie, że wybudowanie elektrowni może negatywnie odbić się na rozwoju turystyki i sportów wodnych, bądź górskich. Jednak nie wszyscy podzielają opinię o negatywnym wpływie turbin wiatrowych na krajobraz. W sondażu zrealizowanym w roku 2002 wśród mieszkańców Szwajcarii 87% ankietowanych opowiedziało się za rozwojem energetyki wiatrowej, zaś wyniki badań, przeprowadzonych w tym samym roku przez EWEA wskazują na podobne tendencje w całej Europie. Niektórzy ankietowani określali nawet turbiny wiatrowe jako „wspaniałe”, „majestatyczne” czy „eleganckie”.
Każdy ma prawo do subiektywnej oceny wpływu wiatraków na krajobraz, lecz należy pamiętać, że dla energii odnawialnej alternatywą jest energia z konwencjonalnych źródeł, których wpływ na krajobraz jest nieporównywalnie większy.
Wypowiedź pana Jarosława Mroczka prezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki wiatrowej celnie podsumowuje zagadnienie elektrowni wiatrowej na tle środowiska.
„Każda działalność człowieka, a szczególnie inwestycyjna, to ingerencja w środowisko naturalne. Wszystko ma znaczenie, wszystko ma jakiś wpływ na krajobraz, ptaki, hałas. Podstawową kwestią jest minimalizacja tego wpływu”
Posted in Odnawialne Źródła Energii | Tagged elektrownie wiatrowe | Leave a comment
W odpowiedzi na liczne głosy ze strony społeczeństwa dotyczące potencjalnego negatywnego oddziaływania elektrowni wiatrowych, a w szczególności emitowanego przez nie hałasu oraz infradźwięków, na zdrowie człowieka, Amerykańskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oraz Kanadyjskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej powołały w 2009 roku międzynarodowy interdyscyplinarny panel naukowy, w którego skład weszli niezależni eksperci z dziedziny akustyki, audiologii, medycyny i zdrowia publicznego. Zadaniem panelu było dokonanie przeglądu najbardziej aktualnej literatury dotyczącej potencjalnego negatywnego oddziaływania hałasu emitowanego przez elektrownie wiatrowe na zdrowie człowieka oraz opracowanie na jej podstawie kompleksowego i powszechnie dostępnego dokumentu informacyjnego na ten temat.
Efektem prac panelu jest opublikowany w grudniu 2009 roku raport pt. „ Wind Turbine Sound and Health Effects. An Expert Panel Review” (Colby, D. W., Dobie, R., Leventhall, G., Lipscomb D. M., McCunney, R. J.,Seilo, M. T., Sondergaard, B., 2009).
1. Wibracje ciała człowieka wywołane dźwiękiem o częstotliwości rezonansu (czyli o takiej częstotliwości, która wywołuje wzrost amplitudy drgań układu, na który dany dźwięk oddziałuje) mają miejsce tylko w przypadku bardzo głośnych dźwięków (powyżej 100dB). Biorąc pod uwagę poziom hałasu emitowanego przez elektrownie wiatrowe, w ich przypadku z takim zjawiskiem nie mamy do czynienia.
2. Hałas emitowany przez elektrownie wiatrowe nie stwarza ryzyka pogorszenia ani utraty słuchu. Z ryzykiem takim możemy mieć do czynienia dopiero wtedy, gdy hałas przekracza poziom 85 dB. Hałas emitowany przez elektrownie wiatrowe nie przekracza tej granicy.
3. Przeprowadzone doświadczenia wykazały, że infradźwięki emitowane na poziomie od 40 do 120 dB nie wywołują negatywnych skutków zdrowotnych.
4. Negatywne oddziaływanie elektrowni wiatrowych na zdrowie i samopoczucie człowieka w wielu przypadkach wywołane jest przez tzw. efekt nocebo (przeciwieństwo efektu placebo). Uczucie niepokoju, depresja, bezsenność, bóle głowy, mdłości czy kłopoty z koncentracją to objawy powszechnie występujące u każdego człowieka i nie ma żadnych dowodów na to, że częstotliwość ich występowania wyraźnie wzrasta wśród osób mieszkających w sąsiedztwie farm wiatrowych (powodując tzw. „wind turbine syndrome”). Efekt nocebo łączy występowanie tego typu objawów nie z potencjalnym źródłem poczucia takiego dyskomfortu (w tym przypadku farmą wiatrową), ale z negatywnym nastawieniem do niego i brakiem akceptacji jego obecności.
5. Nie ma żadnych wiarygodnych badań i dowodów na to, by elektrownie wiatrowe wywoływały tzw. chorobę wibroakustyczną (Vibroacoustic Disease, VAD) – jednostkę chorobową powodującą zaburzenia w całym organizmie człowieka. Badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że ryzyko zachorowania na tę chorobę pojawia się w przypadku ciągłej, minimum 13-to tygodniowej ekspozycji na dźwięki o niskich częstotliwościach, emitowane na poziomie ok. 100 dB, czyli o ok. 50-60 dB wyższym od tego, który emitują elektrownie wiatrowe.
6. „Wind turbine syndrome” opiera się na niewłaściwej interpretacji danych fizjologicznych osób potencjalnie cierpiących na tę jednostkę chorobową. Jego zidentyfikowane objawy w rzeczywistości składają się na tzw. zespół rozdrażnienia, który może być wywołany przez wiele czynników i którego nie można wiązać tylko i wyłącznie z obecnością elektrowni wiatrowych.
Wyczerpujaąco przedstawiony temat, chylę czoła dla autora. Dzięki temu opisowi, czytający, mogą sami sobie odpowiedzieć na pytanie: czy chcą wiatraków, czy nie? Dla Pana Jana podziękowania, gratulace i szacunek za chęci przedstawienia problemów społecznych mieszkańców całej gminy. Wiadomym jest, że osoby krytykujące widzą krzywdę swojego interesu ?
ja uważam że wypowiedzi pana Koraleskiego sąd tendencyjne, takie jakie uważa za słuszne, jest szereg różnych badań, publikacji i żadna jedno jednoznacznie nie wskazuje na szkodliwość. Wyżej jest komentarz który nie wskazuje na szkodliwość. Dbacie wszyscy o środowisko to polikwidować piece co na węgiel, palenie papierosów, picie alkoholu, czemu karmicie zwierzęta, drób antybiotykami. jak również samochody są szkodliwe dla środowiska ponieważ napędzane paliwem które w dalszym działaniu wytwarzają opary które w większych ilościach bardzo szkodzą zwierzętom oraz zanieczyszczają powietrze które wdychamy do płuc tworząc nieuleczalne choroby Dlatego proponuję przerzucić się na rower 🙂
Tendencyjny? A w którym miejscu? Jedyne poważne zastrzeżenie, to wybrana przez inwestora lokalizacja w bezpośrednim sąsiedztwie miasteczka z całym jego „jestestwem”.
Lecąc do Londynu spoglądam na usytuowanie wiatraków. Doskonale widać ze te odległości są liczone w kilometrach. jak odnajdę zdjęcia to opublikuję. Proszę uważnie czytać teksty. Pozdrawiam
W sprawie wiatraków:
1. Inwestor chce postawić wiatrak na prywatnych gruntach. Może to zrobić gdy otrzyma stosowne pozwolenia.
2. Najważniejsze pozwolenie bez którego nie może wystartować to Decyzja O Warunkach Zabudowy, które wydaje Urząd Gminy z podpisem Burmistrza.
3. Decyzja określa co może inwestor a czego nie.
4. Wszystko w rękach Burmistrza Wilinskiego ( niestety podejrzewam, że karty już są rozdane a my strzępimy język na próżno)
Słychać, że inwestor swój wiatrołap przenosi do Gliznowa. Ponoć tam jest bardziej rozwinięte ekologicznie społeczeństwo, które marzyło o jakiejś światowej budowli / uśmiech /
a tak na marginesie zapytam, jaki wpływ na nośność kur i produkcję krowiego mleka mają wiatraki?, czy to prawda, że są one czynnikiem wzrostu libido i stanu konta np. u kierowców w handlu obwoźnym?
Polskie Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) zapewnia, że turbiny wiatrowe nie mają negatywnego wpływu na zdrowie człowieka.
– Wiatraki umieszczone zgodnie z przyjętymi normami emitują fale, które w żaden sposób nie wpływają na urządzenia znajdujące się w pobliżu. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska dopuszczalny poziom hałasu w ciągu dnia wynosi od 50 – 60 dB, natomiast w ciągu nocy 40dB – 45dB. Zostało zmierzone, że hałas w odległości 350 m od turbiny wynosi 40dB, natomiast odkurzacz generuje hałas o natężeniu 70dB. Warto dodać, że poziom szumu, na który jesteśmy „narażeni” codziennie w domu, pracy, czyli w przeciętnym pomieszczeniu to ok. 40-50dB. Nowoczesne turbiny wietrzne są tak ciche, że można stać tuż pod nimi i prowadzić swobodną rozmowę bez podnoszenia głosu. Choć pierwsze wiatraki mocno hałasowały, dziś trudno je usłyszeć nawet z niewielkiej odległości – powiedziała Grażyna Bąk,dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Energetyki
Andrzeju napisałeś, że nowoczesne turbiny wietrzne są tak ciche, że można stać tuż pod nimi i prowadzić swobodną rozmowę bez podnoszenia głosu. Wszystkim wiadomo, że w Polsce wiatraki stanowią złomy przywożone zza granicy. Więc o czym mowa o jakich normach. Myślisz, że lubieński inwestor instalowałby nowy wiatrak.
„W walorach turystycznych” topią się ludzie!, ale biednemu zawsze wiatr w oczy. Poda się do publicznej wiadomości, że był pod wpływem… A może Panie burmistrzu głosujący byli też pod wpływem, jak na Pana głosowali! Gdzie jest Komisja od porządku publicznego! Wiem, pouciekali proszę Państwa, no nie Adaś?
Czyżby któryś z radnych się wyłamał z układu solidarności wewnętrznej i stanął po stronie mieszkańców. Ludzi się już tak łatwo nie omami. Niedługo my rolnicy zaprotestujemy. Burmistrz wiele obiecywał a teraz to tylko uniki wyjazdy brak czasu. Kiedy odbędą się spotkania. Może wtedy jak inwestycje ORLENU bezpowrotnie odbiorą nasze ziemie!
Drogi rolniku
Na samym wstępie chciałbym Cię gorąco poprosić o przedstawienie się publiczne na łamach tego bloga oraz zaprezentowanie, z jakim to problemem nie możesz się do mnie dostać. Jeśli Twoja sprawa wymaga konsultacji indywidualnej to zapraszam do urzędu gminy, chętnie Cię wysłucham i postaram pomóc. Mam jednak nadzieje, że nie braknie Ci odwagi i nam się tu przedstawisz :))
Jednocześnie na łamach tego bloga zarówno osoby komentujące jak i autora bardzo proszę o zachowanie odpowiedniego poziomu kultury dyskusji oraz publikowania informacji wyłącznie prawdziwych.
Pozdrawiam
Marek Wiliński
Jednocześnie na łamach tego bloga zarówno osoby komentujące jak i autora bardzo proszę o zachowanie odpowiedniego poziomu kultury dyskusji oraz publikowania informacji wyłącznie prawdziwych
A konkretnie jakie ewentualne uwagi do … autora?
Przygadał ” kocioł garnkowi”
Witam ponownie
Napisał Pan cytuje: Czego najbardziej boi się lokalna społeczność?. Raczej nie wiemy tzn. ja nie wiem. A czy wie Burmistrz, radni no i my sami. To co miało być kanwą budowania nowoczesnego zarządzania gminą poprzez partycypację społeczna wywodzącą się m.in z konsultacji społecznych i spotkań, odeszło w siną dal? Zasadne jest pytanie co właściwie robi w tej sprawie nowo wybrany przewodniczący Rady Mieszkańców Lubienia? Śpi? Mieszkańcy tez? Pogratulować?
Pragną zauważyć, że w sprawie zamiaru budowy wiatraka to ja zarządziłem konsultacje społeczne informując o możliwości składania uwag i wniosków w ww. sprawie, jako dowód http://www.bip101.lo.pl/?cid=27&bip_id=2329. Więc czy na miejscu jest wpis, że konsultacje społeczne odeszły w siną dal.? Zaplanowane było w tej sprawie także spotkanie z mieszkańcami w remizie OSP w Lubieniu Kujawskim jednak nie doszło ono do skutku z uwagi na rezygnację inwestora z przedsięwzięcia. Zapewniam, że nie spali mieszkańcy Lubienia składając do mnie pisemne protesty nie spał również przewodniczący Rady Mieszkańców gdyż zapoznawał się w urzędzie z dokumentami dotyczącymi inwestycji, planował organizację w/w spotkania.
Pozdrawiam
Marek Wiliński
PS. Czekam cierpliwie na podpis naszego rolnika, mam nadzieje, że rolnik przynajmniej mieszka na wsi 🙂
Jestem niedaleko Hanoweru. Na widnokręgu …ok 40 wiatraków! Z ciekawości objechałem je wokół.Żaden nie został wybudowany bliżej niż dwa-trzy kilometry o zabudowy mieszkalnej.Polska – niedaleko Kołobrzegu. Około 30 wiatraków. Niektóre z nich posadowione sa o „rzut ” kamieniem o zabudowy mieszkalnej. No cóż, Niemcy są pragmatyczni i …mądrzejsi.
Przepraszam ale dokończę odpowiedz jutro /wsiadam do pojazdu i wracam do …polskich wiatraków/
Rolniku tyle co robi się w naszej gminie to żadnej, cieszę się że mamy takiego Burmistrza, pokaż mi inną gminę gdzie tyle dróg się buduje oraz inne inwestycje. Wam rolnikom gdyby wszystkie opłaty i podatki umorzył i kredyty za was spłacił i tak by było nie dobrze. Problem z wiatrakami jest w całej Polsce ale tylko w Polsce „sory takie mamy społeczeństwo” Należy się cieszyć że burmistrz dobrze współpracuje z Radnymi i ukłon w stronę radnych że widząc że człowiek chce coś zrobić swoje animozje zostawili. Edukator2 ty nasz obrażasz pisząc może jesteś pod wpływem. Wygrana z taką przewagą człowieku to nie przypadek czy tobie to się podoba czy nie, zwyciężyła mądrość ludzi. „Ludzi się już tak łatwo nie omami” czy nie rolniku.
Efekty pracy p. Burmistrza zobaczymy w następnym roku bo w bieżącym kończy pracę poprzednika.
Tylko czy jego nowa ekipa zatrudniona w pseudo-konkursach jest w stanie coś konstruktywnego (nie licząc swoich nie malych pensji) wymyslec.
Za chwilę minie rok od wyboru p.Wilinskiego i co mamy jego uścisk reki, pocalunki w dłonie a gdzie ta uwolniona energia, inwsestorzy pozyskani przez nowo zatrudnionych.
Nic twórczego nie widzę chyba że kogos zadowalaja male fragmenty zieleni, metry polozonych chodników, tysiące wydane na gwiazdę disco polo czy pokazowa obecność Burmistrza na wszelkich imprezach. TUSK bis (tylko na miernym poziomie)
Panie Wilinski jednego gratuluję. Jest Pan Mistrzem w wydawaniu pieniędzy. Roczny koszt pana ruchów kadrowych to około 300 tys złotych.
Najważniejsze to nacykać fotek na drodze na wodzie przy stole na rosole przytakiwać obiecywać na lewo i prawo zapisywać problemy do realizacji w konsekwencji cisza a właściwie hu… du… i kamieni kupa. Dopiero kierownik referatu wykonał i mógł w mgnieniu oka. Oj się nadaje ten młody zupełny brak jaj w koszyku jak tak dalej pójdzie to chyba trzeba będzie pogonić to lelum polelum
„zapisany w notesie i cisza” i ten wpis świadczy u kulturze i inteligencji, cwaniakujesz to się podpisz pod komentarzem, takich „mądrali” to na pęczki.Stroma prowadzona przez p. Koraleskiego straciła na wartości a sam autor się przestraszył że uczeń przerósł wdawałoby się mistrza. Wpisy i komentarze poniżej jakichkolwiek oznak taktu i inteligencji a w sumie miałem zaufanie do p. Koraleskiego a w moim odczuciu to człowiek który nie spełnił swoich ambicji i jego taktyka polega na podjudzaniu . Ukłon w stronę p. Burmistrza Wilińskiego i tak powinny wyglądać wpisu p.Koraleski
A ja tam uważam inaczej i dodam jedynie względem niektórych zasiedziałych kierowników, że starego psa nie nauczysz nowych sztuczek.
`Co za dziwota – uczeń przerósł mistrza, ale ten pierwszy był tak
zaślepiony sobą, iż nie dostrzegł zasług tego drugiego. I tak
oto stał się najsłabszym ogniwem.
Najsłabsze ogniwo. Czego?
To ze uczeń, przerasta mistrza jest naturalnym zjawiskiem w procesie rozwoju ludzkości
nie trzeba kłamac aby … oszukiwac
Brawo panie Koralewski tak trzymać dalej, jest pan wierny idei podmiotowości obywateli w życiu społecznym. Trzeba obnażać wszelkie nieprawidłowości, obłudę i fałsz, a szczególnie tych co się wypiętrzyli na pana ,,mistrzowskim grzbiecie,,. To nie uczeń to pomyłka.
ZACZNIJCIE OD SIEBIE. najpierw obłudę i fałsz wyrzućcie z własnych działań, a dopiero piszcie o tym publicznie. ——- ciężko jest zaakceptować własne wady, dlatego z taka łatwością przychodzi wam wytykanie ich innym??? TO jest właśnie obłuda!!!!!!! a autorowi życzę nabrania dystansu….
Panie Burmistrzu dziwi się Pan Rolnikowi, że nie pojawia się z problemem u Pana.
Przecież słynie pan z licznych obietnic, które są spełniane tylko dla swojej Rodziny i licznej kliki znajomych.
Jak ma Pan życzenie to mogę przedstawić kilka przykładów z zestawu obietnic.
Oczywiście drogi Robercie M, że mam życzenie abyś przedstawił kilka przykładów niemniej miałbym również życzenie abyś wcześniej podobnie jak rolnik sam się też nam przedstawił. Nie będę podejmować polemiki z postaciami fikcyjnymi podpisującymi się pseudonimami typu Rolnik, Andrzej, Robert, Anna itp. Wiarygodność takich wpisów jest zerowa a ich jedynym celem jest wprowadzanie czytelników w błąd.
Pozdrawiam
Marek Wiliński
Panie Burmistrzu nie jestem politykiem ani osobą pełniąca funkcje publiczne. Nie pobieram żadnych pieniędzy w przeciwieństwie do Pana. Kilka przykładów Panskich obietnic:
1.Obietnica znacznego obniżenia pensji burmistrza – efekt różnica podstawy pensji raptem kilka set zlotych.
2. Tanie dzialki dla młodych za 3 tys zlotych- efekt przetarg na lotnisku z kwotą wyjsciowa 30 tys zlotych.
3.Panski slogan wyborczy „Lubien zasługuje na wiecej– będę chciał zainwestować w pracowników, w ich szkolenie”- efekt zatrudnienie swoich w pseudo konkursach.
I kto tu jest bardziej wiarygodny.
A to dopiero pół roku.
Powodzenia życzę i samodzielności.
postaci fikcyjne? PROBLEMY RZECZYWISTE!
pan burmistrz skupia się kto napisał? skąd my to znamy?… o tak, tak z afery podsłuchowej!
Pan Burmistrz nie skupia się nad tym kto to napisał tylko komu brak odwagi się podpisać i podać konkrety a nie wprowadzanie czytelników w błąd i robienie wody z mózgu na co ty też kelner wpadłeś. ja już pisałem tylko P. Koraleski tego komentarza nie upublicznił, pokażcie inną gminę, która tak krótkim czasie tyle rzeczy zrobiła. Ktoś pisze nie sprzedane działki ale wiem że niejednokrotnie gminy ogłaszają kilkakrotnie ogłoszenia o sprzedaży, żeby znaleźć się nabywcę.Zamiast odnosić krytykę do konkretnej sytuacji czy wydarzenia, krytykujemy osobę w bardzo szerokim kontekście, trudno nawet nazwać krytyką- to zwykły atak. Pamiętajcie, że praca nad krytykowaniem to proces, w którym przede wszystkim, musicie zapanować nad własnymi emocjami!!!!!.
Rzeczowy komentarz. Nie mniej nie znalazłem wskazanego komentarza. Zarzut o nieopublikowaniu jest nieprawdziwy