Szanowni Państwo.
W piątek 4-go poprosiłem o nagranie audio ostatniej sesji Rady Miejskiej. Dzisiaj odsłuchałem i … osłupiałem! Pan Stanisław Piwiński , piastujący niezmiernie ważną i odpowiedzialną funkcję, przewodniczącego Rady Miejskiej odczytał … anonim. Anonim dotyczący działalności osób funkcyjnych Ośrodka Kultury. Niebywałe! anonim na sesji?! jeżeli już to co najwyżej na posiedzeniu stosownej komisji celem wyjaśnienia. . Dalej pan Stanisław Piwiński zlecił (sic!) Panu Wiktorskiemu zbadanie zarzutów opisanych w anonimie. Przypomnę, ze rolą przewodniczącego rady jest kierowanie pracami rady a nie wydawanie poleceń organowi wykonawczemu. To przynależne jest radzie. Po raz kolejny łamie Stanisław Piwiński prawo. O dziwo przy milczącej zgodzie Burmistrza. To wielce zastanawiające? Nie reaguje spec od prawa(?) sekretarz urzędu Ryszard Machnowski. Nie wspomnę o światłych radnych wywodzących się z ludu dla dobra…ludu. Tak trzymać chłopaki, ster na …lewo. I zadął Wojski, zadmie Wiktorski w róg bawoli… polowanie ?
P.S.
W załączeniu nagranie audio – od 1.35′ i od 1.47’50” WS_20004
Ja pie…o proszę coś nowego, brawo jakie rozbawione towarzystwo. Ale jadą z gnojowicą, ha ha ha.
Jak Pan przewodniczący może powoływać się na podpis mieszkańcy, ja tego nie podpisywałem, a wręcz się z tym nie zgadam, mam inną tj. pozytywną opinię na temat działalności klubu.
To jest żałosne, takie prymitywnie szyte grubymi nićmi ataki, a to na bibliotekę teraz na dom kultury. Kabaret, jak się tego posłucha. Ja w imieniu mieszkańców zainteresował bym prasę, o oryginalnym samorządzie w rozwojowym Lubieniu. Materiał dźwiękowy już jest temat można pociągnąć.
Wiem, sami napisali i odczytali. Skontrolują adresy dzieci i sprawdzą co piły. Nasza gmina wchodzi na nowy poziom nędzy i rozpaczy. Na facebook’u wyraźnie było napisane,że wycieczki organizowane przez Ośrodek Kultury są finansowane przez uczestników tychże wycieczek. Nie wiadomo o co chodzi? Pewnie o to, że nie udała się organizacja wycieczki pewnej pani Radnej, która na wyjeździe chciała zarobić. No cóż, porażka boli, ale żeby od razu powoływać komisję? Przecież to następne koszty.
Ktoś rozpuszczał plotkę ze wycieczka była dofinansowana przez Burmistrza? Osobiście słyszałem i byłem przekonany ze to prawda, dopóki nie przeczytałem informacji prostującej na fb. Może zainteresowany albo jakiś „przydupaśny”. W każdym razie „interesowny’. A może inną wycieczkę pan Wiktorski zasponsorował? Ponowię pytanie do Pana Burmistrza.
Stowarzyszenie „Z Drugiej Strony” bezskutecznie zabiega o wsparcie finansowe kolportażu ulotki informacyjnej a np. emeryci i renciści wsparcie otrzymują. Dlaczego jest taka nierówność podmiotowa? Ano dlatego że stowarzyszenie „patrzy ” na ręce władzy a emeryci … dostają w ręce Niech żyje marketing i manipulacja stosowana przez władzunię!!! a raczej – PRECZ z taka władzą!
Właśnie słyszałam, że burmistrz legalnie wspiera emerytów, kupił im kolumny i coś tam jeszcze, dał namaszczenie na wycieczki i sponsorowane balety. Już nic nie rozumiem. A dla nas młodych nigdy nic nie ma. Przepraszam zdarzyła się raz łaskawość,kiedy uciekał z koncertu i poprosił ks.Proboszcza o wydanie występującej młodzieży z Ośrodka Kultury po parę nędznych cukierków.
Nigdy nie byłam na sesji gminy nie miałam nawet wiedzy jak wygląda jej przebieg. Po wysłuchaniu tego nagrania jestem głęboko zniesmaczona. Jaki styl i tematy, i te burze śmiechu, to chyba jakiś kabaret. Wychodzi na to, że grażdanin Łukaszenka będzie wydawał talony na wycieczki, imprezy, wypicie kielicha, odwiedziny u rodziny . To ci piękny kraj !!! pełen zbuczych jaj. No cóż choroba nie wybiera
Pan radny Adam Maciejewski onegdaj na sesji zaproponował wprowadzić zapis video sesji RM. Panie Adamie, aleś Pan u mnie wtedy zapunktował! No i co dalej? kadencja się skończy i nic. Nie bierz Pan przykładu z Wiktorskiego. On ma plan emerytalny, a Pan może wypaść z gry i co wtedy. Telewizorni sesyjnej nie budiet? Niepowetowana strata. Bo gdyby „lebioda” zobaczyła Was w telewizornii na żywca, wyskoczyła by przez okno i byłby z nią święty spokój. Póki co pozdrawiam Pana Adama i „lebiodę”
Co by było, gdyby mieszkańcy napisali o referendum dla burmistrza i rady, albo gdyby żądali stanowczo zmienienia dyrektora biblioteki. Też taki list byłby odczytany? W takim razie warto pisać! Mieszkańcy Lubienia Kujawskiego, piszmy postulaty, spisujmy to, czego oczekujemy od władzy, bo to my daliśmy im władzę i mamy do tego prawo!
Święte słowa.
Niech się wezmą za zlikwidowanie pijaństwa we własnym gronie. klub to jedyna instytucja, która coś robi dla nas. Proszę popatrzeć na jakoś,lokalizację i tempo robót placu zabaw w centrum miasta, mamy 3 radnych z Lubienia 2 z nich codziennie bezwiednie przygląda się na to pośmiwisko dla najmłodszych. Dzieci przy szkolnym placu zabaw, to mogą nabawić się ale inwalidztwa. Skandal goni skandal. Co za aktywność na sesji, ile istotnych zapytań i odpowiedzi usłyszałam na tym nagraniu. Rechot rzeczywiście stłumił istotę problemów społecznych.
Wg mnie plac zabaw powinien powstać przy rozbudowującym się osiedlu na lotnisku. Natomiast w tym miejscu co obecnie partolą / taka władza takie partolenie/ np. boisko do gry w siatkówkę. Przecież nie tak dawno w tym właśnie miejscu młodzież swoim sumptem wykonała boisko i tam grała. Przetarli szlak!?
Plac zabaw przy ZPO od lat stanowi zagrożenie dla zdrowia a może i życia dla Waszych dzieci, ponieważ pieski mając dostęp do placu pozostawiają odchody które mogą stanowić zagrożenie o czym dowie się dzisiejsze dziecko za kilka (-naście) lat. W Chodczu widziałem piaskownice przykryte brezentem na czas ich nie użytkowania.
Przy ZPO zlikwidowano próg zwalniający bo ponoć przeszkadzał mieszkańcom? Na jednej z sesji tłumaczono wniosek likwidacji progu zwalniającego faktem ze nic się dotychczas nie wydarzyło. Prawda ze ręce opadają. Mogę Wam powiedzieć dlaczego tak się dzieje. Po pierwsze wybieracie do rady krawaciarzy Po drugie w żaden sposób nie kontrolujecie władzy mając dość dobre instrumenty. Aczkolwiek przyznaję jest to dość złożony problem.
Może na początek zróbcie najprostszą rzecz która NAM wszystkim pomoże a Wam żadną miarą nie zaszkodzi. Propagujcie bloga w gminie, u znajomych i tym co daleko wyjechali /powrócą?!/ Klikajcie na boga w te obrazki kciuków in plus – in minus. Informacja jest podstawa naszego wspólnego sukcesu.
Władza niechętnie dzieli się informacją bo ona pozbawia ich nimbu dostojeństwa , geniuszu, nieomylności. Nimbu niezastąpionych.
Ośmieszają się na całej linii. To jest zadziwiające, że nikt z radnych nie reaguje na takie zachowanie przewodniczącego, czyżby bali się, że nie wypłaci im diet?
Przy odczytywaniu „listu od mieszkańców”Pan Przewodniczący nie skarżył się na okulary, ani na częstotliwość sesji. Zapewne sam ten tekst napisał. Odkrywam jego styl. Nawet Pana Burmistrza zatkało. Tak, to wielkopomne dzieło, wieszczące złą nowinę. Drżyjcie Czarownice!
Wniosek jest tylko jeden: WŁADZA MOŻE WSZYSTKO I NIKT NIE MOŻE JEJ SKONTROLOWAĆ.
Startujcie mieszkańcy gminy na radnych, i to licznie, bo jak widzicie RADA JEST WSZECHMOCNA, a kto by się nie chciał zbliżyć do Boga ….hahaha
Jakaż dramaturgia wypływa z anonimu, odczytywanego przez przewodniczącego rady, nawet parę razy użył słowa w osobie ja, zapominając, że to piszą przecież mieszkańcy!!! Można się poczuć jak na przedwojennym wiecu w Monachium, gdzie do boju podgrzewał znany całemu świtu, pewien Adolf. Przypomnę, że nie tak dawno przewodniczący Piwiński obciął budżet dla Ośrodka Kultury z uzasadnieniem cyt. ,, bo mi się tak przyśniło ,, i przy pełnej aprobacie radnych, obciął 30 tys zł. Zapomniał szybko o cudownym śnie?. Teraz rozpacza nad jakością imprez nad jeziorem! i bezczelnie powołuje się na troskę o dzieci i młodzież.
Można podziwiać Ośrodek Kultury, że potrafi mino tych zagrywek zapewnić nam i naszym dzieciom odpowiednie usługi za które chętnie płacimy. Jeśli, jak mówi pan przewodniczący, burmistrz jest dysponentem środków finansowych domu kultury, to powinien do niego skierować anonimowe słowa mieszkańców!!!.
Drodzy mieszkańcy Gminy Lubień Kujawski mam propozycję, jeśli macie problemy „urzędowe”, piszcie pisma do Pana Przewodniczącego Rady a on jako „mąż opatrznościowy”, który zwraca uwagę na anonimy z pewnością „mocą swego urzędu” sprawi, że i wasza sprawa zostanie pomyślnie rozpatrzona tym bardziej, że zazwyczaj takie pisma podpisujemy.
Natomiast Pani Dyrektor Domu Kultury polecam by następnym razem, gdy będą organizowane wyjazdy oprócz wywieszek w Domu Kultury, Pawilonie, Bibliotece itd zrobiła jeszcze jedną i powiesiła na posesji Pana Przewodniczącego Rady.
Widzicie Państwo jakiś czas temu zaczęli dłubać w kulturze. Na początek tworzyli centrum kultury. Sypali stekiem kłamstw cyt.,, po głębokiej analizie, szerokich konsultacjach w imię oszczędności,,. A jak było?- protesty mieszkańców/ ponad 400 obywatelskich podpisów trafiło publicznie na ręce Piwińskiego/ i co, i nic. On jedynie słyszał wyimaginowane głos ulicy – kłamstwo stało się jego znakiem rozpoznawczym. Po tym jak Krajowa Rada Biblioteczna, wydała negatywną opinię, w szale rozjuszenia, już na łapu-capu, „obnażyła się idea łączenia”. Jest nowy dyrektor, już żegnamy się z długoletnią bibliotekarką…
Teraz jak widać, trzeba zrobić polowanie na czarownice z drugiej sąsiedniej instytucji.
Zapraszam, oczywiście w imieniu mieszkańców!!!, na BLACK-SABAT,
Ha, ha tyle lat w samorządzie i tyle lat doświadczenia, a jaką wiedzą merytoryczną błysną przewodniczący.,, i to nieudolne wyreżyserowanie stanowiska mieszkańców, koszyk gróźb, pouczeń i życzeń. Przewodniczący nie życzy sobie, żeby ludzie gadali i głosili plotki,,, więc odczytał anonim na potwierdzenie swojego stanowiska. A teraz coś z klasyki filmowej, kultowa komedia – Pawlak też nie życzył sobie, aby samoloty latały po jego niebie!.
Mój dziadek powiedział, że panu elektrykowi przewodniczącemu, to tylko chodzi o to, aby nie używać na wycieczkach!!! jego hasła ,, ZAWSZE Z PRĄDEM,,, tylko zacząć od okrzyków RĄCZKI W GÓRĘ.
Może Pan Burmistrz, Przewodniczący i Radni Rady Miejskiej w Lubieniu Kujawskim zamiast badać wątpliwe donosy, zbadaliby poziom satysfakcji społecznej w zakresie działań Pana Burmistrza, Rady Miejskiej, urzędu, kultury, sportu, oświaty, zdrowia. I poddali wyniki pod obrady z udziałem społeczeństwa.
Pan Burmistrz z umiłowania do swoich obywateli zapewne zaproponuje Radzie Miejskiej takie rozwiązanie. I bez oporów pojawi się na takich spotkaniach.
Żądny informacji z pierwszej ręki, czekam na spotkania zainicjowane przez pana Burmistrza z nieskrywanym utęsknieniem. Mam wiele pytań! Chociażby takie – dlaczego Burmistrz nie chce funduszu sołeckiego?
fretka o czym ty marzysz. Wiktorski najchętniej to pojawia się u strażaków i sołtysów. Przed taką publicznością dostaje przypływu werbalnego -chłopy wita, mata- z prądem herbata, czy widziałaś jego wystąpienia publiczne?. Czyta z kartki lub coś duka pod nosem. Najczęściej wyręcza go sekretarz. Ostatnio na naszym spotkaniu emerytów, Pan Burmistrz walnął oryginalny referat o OFE, trafił z tematem, ale nie na to spotkanie!. Co niektórzy wymienili między sobą porozumiewawcze uśmiechy i obdarzyli szczerymi – jak jego mowa – brawami.
Spotkania z burmistrzem o czym mówimy?!, włodarz boi się ludziom spojrzeć w oczy. Ma tyle za uszami, że to ,,coś,, uszkodziło mu dodatkowo słuch. To zadziwiające jak można przez tyle lat, wybierać na najwyższy urząd w gminie człowieka, który na co dzień oderwany jest od macierzy, czyli swoich wyborców.
Warto podziękować Panu S.Piwińskiemu, za to, że dzięki swoim umiejętnością taktycznym, skutecznie odsłania nam prawdziwe oblicze Wiktorskiego. W końcu ktoś przechytrzył lisa!.
Wtrącę się w dyskusję. Mieszkańcy mówią, że panowie P.Wiktorski i S. Piwiński , to takie fajne czyściochy. Grają w jednej ,,czystej drużynie,, , o nazwie PS MYDEŁKO. Jak pierwszy mydli, to drugi polewa, jak pierwszy polewa, to drugi mydli. Reszta samorządowej drużyny trzepie piane. Jest więc czysto , a nawet pozamiatane.
milimetrze i nikt, nikogo, nie przechytrzył!!!. To taka tajna,stara gra ha…ha…ha…
Nasza władza zamiast brać się porządnie do roboty, bo koniec kadencji się zbliża to bawią się w anonimy. ciekawe kto mógłby skontrolować radnych……a przede wszystkim łamanie prawa przewodniczącego…….. tez chętnie wysłałbym anonim i podpisał się mieszkańcy gminy. Już wiem gdzie do WOJEWODY.
Myślicie, że była by jakakolwiek reakcja???? niestety, bo wojewoda działa w majestacie prawa a nasza rada w majestacie kłamstwa i obłudy z wszelka ignorancją prawa.
Pokuszę o się o taki donos i podpisze się imieniem i nazwiskiem, bo to co robi Stasiu od 3 lat, to koń by się uśmiał, a Wojewoda……
Polecam do przeczytania List otwarty mLodzieży z Lubienia do P.Burmistrza na powiecie włocławskim pl nic dodać nic ujać…
Szok, młodzi ludzie, a jacy odważni . Wielu dorosłych w tym mieście paraliżuje strach przed … – wszyscy wiemy!. A tu proszę, jest nadzieja, idzie nowe!!!
Na facebook’u bibliotecznym same nowości, a treści aktualności z http://www.powiatwloclawski.pl nie ma. Pewnie nie wytrzymały cenzury.Prawda w oczy kole!
przyłączajcie się dorośli do naszej akcji, bo jak nie my mamy zmieniać te chore układy, rozumowanie i działanie władzy, to kto to zrobi?. Będą znów, te same twarze, bez twarzy!!! trzeba tchnąć innego ducha. Resztę dróg, już sami pobudujemy i to w expresowym tempie.
Wielkie brawa dla Autorów „Listu otwartego do Pana Burmistrza”. Może Wasze uwagi, obiektywne, płynące z serca do naszej małej, lubieńskiej Ojczyzny, dotrą do osób, które doprowadziły do sytuacji słusznie przez Młodych Ludzi nieakceptowanej.
Wasza postawa jest nadzieją, że Gmina Lubień Kujawski- nie zostanie zaorana. Tu jest Wasze miejsce! Nie pozwólcie się eksmitować na zmywaki do krajów zachodnich. To Wy jesteście gospodarzami tej Ziemi. Macie prawo od decydentów wymagać, aby ich decycje sprzyjały Waszemu wszechstronnemu rozwojowi. To właśnie obiecywali Waszym Rodzicom przed wyborami. Żądajcie, aby dotrzymali słowa!
A Wszym Rodzicom- gratulujemy! Macie Państwo nie tylko odważne, ale rozumne i odpowiedzialne dzieci. Nadzieja – światełko w tunelu…
Brawo Dzieciaki, jesteście super drużyną. To Wy jesteście w naszym miasteczku najbardziej widoczni, to dzięki Wam każda uroczystość ma piękną i wartościową oprawę. Kiedy byłam na Koncercie w Kościele Parafialnym nie wierzyłam własnym oczom i uszom, no ale Pan Burmistrz stanął „na wysokości” i rzucił Wam parę cukierków oczywiście za Gminne pieniądze, potraktował Was jak „małpki w cyrku’ MACIE TU SŁODYCZE I SIĘ ODCZEPCIE OD PANA I WŁADCY. Wstyd Panie Burmistrzu, w Kowalu Pan Burmistrz już dawno by te dzieci wypromował, zdobywałyby zaszczytne nagrody nawet w skali całego kraju. Panie gdzie Pan jesteś, chyba jeszcze w czasach średniowiecza, jesteś pan niereformowalny i stary, odejdź pan do lamusa, bo tu musi przyjść człowiek młody, wykształcony i otwarty na ludzi a nie taki gbur.
Wilkowyje – nie zgadzam się z Twoim poglądem odnośnie wieku Burmistrza. Przecież znamy wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – znacznie starszych od naszego Włodarza, a świetnie zarządzających, bardzo starających się poprawiać warunki życia mieszkańców. Zbyt młodego burmistrza – obowiązki mogą przerosnąć. Może nawet chcieć jak najlepiej, ale z braku zwykłego, życiowego doświadczenia – może nie przewidzieć skutków swoich decyzji. Sądząc po „Liście Młodzieży”
-należy również młodych Wyborców zapytać o zdanie: Kogo proponują na radnych ze swojej wioski, ze swojej ulicy, do kogo mają zaufanie, że dotrzyma przedwyborczych obietnic, kto z Ich otoczenia ma opinię osoby życzliwej ludziom, jest rzetelny i dał się poznać jako osoba odpowiadzialna i uczciwa. Opinia Młodych jest bardzo obiektywna…
ej wyborco, a dlaczego nie młody?, nawet nasza władza stawia na młodych. Przykład, w bibliotece nowy dyrektor czysty jak tabularaza, a jaki uśmiech, a jaki power i znajomość zagadnień bibliotecznych oraz doświadczenie. Najważniejsze, że ma cenną cechę posłuszeństwo!. Posadka dobra ale coś za coś, musiał wywalić bibliotekarkę.
Emocje trwaja Nasze Władze wznawiają pomysł łączenia instytucji kultury.Widocznie nie ma innych problemów w gminie.Zadanie-zniszczyć dotychczasowy dorobek i wyjść na swoje.PODWAŻANIE DECYZJI MINISTERSTWA-FRASZKA dla tak kompetentnej Rady.
Mam nadzieję, że Minister sprawdzi przy okazji to i owo, np.: fakt, że jakim cudem, dyrektorem biblioteki została osoba bez wykształcenia bibliotekarskiego, bez potrzebnego stopniowania awansu zawodowego. Fakt 2- bardzo szybki nabór/konkurs, regulamin, zarządzenia i protokół pokonkursowy opisujący decyzję komisji. Ciekaw jestem, doprawdy.
dociekliwy masz rację, zbadaniu podlegać powinny staże i praktyki pana dyrektora kiedy i gdzie je odbywał, bo doświadczenia nie miał, więc burmistrz musiał być w porozumieniu z kandydatem, bo ułożył tak kryteria naboru na dyrektora, żeby idealnie pasowały tylko pod papierki. A tak na marginesie zapraszam do biblioteki aby poznać naocznie umiejętności bibliotekarskie pana dyrektora. Nawet nie wie czym dysponuje, a polecić ha, ha odsyła do bibliotekarek, które niedługo będzie zwalniać
rzeczywiście tak jest fotografuje książki i daje na neta, a jak w bibliotece się prosi bezpośredni jego to odsyła do bardziej zorientowanych lub każe iść w regały.Jest kompletnie nie zorientowany
Prawda,by to nie wybrać dyrektora wśród osób pracujących w bibliotece. Tym bardziej,że jedna z Pań bibliotekarek bardzo długo była pełniącą obowiązki. Co stało na przeszkodzie, by nie zrobić dalej dyrektorem? Podesłać „konia trojańskiego”? Byłam/em, faktycznie znajomość księgozbioru żadna, o katalogu nie wspomnę. U Pana dyrektora masa jest, mózgu-brak. Jaka to reprezentacja biblioteki? Jaka to oszczędność? Oceńcie sami