brzmi tytuł artykułu zamieszczonego na portalu >http://www.powiatwloclawski.pl/aktualnosci/item/344-gdzie-zniknelo-20-mln-zl-przyznanych-na-rozwoj-lubienia-kujawskiego , gdzie czytamy (…)Nasza redakcja zapytała burmistrza Pawła Wiktorskiego o te 20 mln zł. Niestety, nie chciał udzielić żadnych wyjaśnień.
Gdzie zniknęło 20 mln zł przyznanych na rozwój Lubienia Kujawskiego?
utworzone przez Autor | kwi 4, 2014 | Bez kategorii | 2 Komentarze
To, że dla jednych wielce nam panujący a dla drugich zarządzający w naszym imieniu, nie chciał udzielić żadnej odpowiedzi to żadna nowość w wydaniu pana Pawła Wiktorskiego. Informacje zasadnicze, społecznie i ekonomicznego ważne dla mieszkańców można uzyskać „wydzierając je z gardła” Wiktorskiego przy pomocy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego czy tez Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zawsze twierdze i twierdzić będę, że odmowa odpowiedzi, czy tez stosowanie tzw. nowomowy urzędniczej polegającej na wypchnięciu petenta na popularny Berdyczów jest wyrazem braku szacunku do wyborcy /-ów/ nie wspominając o zasadach etycznego postępowania urzędnika.
Ma racje pan Wiliński twierdząc, iż – To co obecnie dzieje się na byłym lotnisku jest zwykłą sprzedażą posiadanego przez gminę gruntu firmom, które poszukują miejsca na lokalizację…
I wyrazem szczególnego geniuszu nie jest. Ekstensywna gospodarka znana jest ludzkości od ery kamienia łupanego.
Zapytajcie pana Wiktorskiego, ile i za ile i komu sprzedano grunty na b. lotnisku i co z tego wynika /-ło/. Ile wpływa do budżetu podatku od nieruchomości. Jakim zyskiem z działalności dzielą się zakłady z gminą? I co z tego my wszyscy mamy. To wszystko w imię obowiązującej władzę przejrzystości finansów publicznych.
Uwaga „budowlańca” – … że burmistrz Wiktorski bał się unijnych pieniędzy jak diabeł święconej wody i wolał sposobem gospodarczym coś tam wybudować, niż sięgnąć po dotacje. , ma swoje odzwierciedlenie w zapisie i nagraniu audio jednej z sesji RM, kiedy to Wiktorski na pytanie, dlaczego nie korzystamy z dotacji przyznanej na tworzenie strefy odpowiedział, że kontrole wykonawstwa infrastruktury / chodziło konkretnie o drogę / sa tak wnikliwe i skomplikowane, że lepiej jak zrobimy to w swoim systemie. Ciekawe prawda?
Byłym i przyszłym wyborcom gorąco polecam zadanie publicznego pytania do pana Wiktorskiego; cóż to się stało z realizacją projektu pn. „Park technologiczny z podstrefą ekonomiczna na terenach inwestycyjnych w Lubieniu Kujawskim.
To, co mamy na lotnisku nie jest ani strefa ani podstrefą. Jest terenem jak słusznie zauważono przeznaczonym dla przedsiębiorców krajowych i zagranicznych. Uprzedzając pytanie; w czym różnica? Proszę pytać tego, który z mocy prawa winien Wam mieszkańcom wyłożyć kawę na ławę.
Na dokładkę. Sprzedano dodatkowo 2 ha firmie „Superfos” na dalszą rozbudowę zakładu(sic!). W efekcie mamy wybudowana drogę w pętelkę a dodatkowe hale jak nie stały tak nie stoją i wg mnie stać nie będą.
Jak to łatwo sprzedać polska ziemię, aby osiągnąć cel? Czyj?
Tyle jest wiedzy, zarzutów, co zrobiono, a czego właściwie nie zrobiono… Kandydaci, którzy chcą kandydować na tak zaszczytne miejsce, jakim jest niewątpliwie fotel w gminie, powinni stworzyć program rozwoju i polepszenia sytuacji. Niech będzie wreszcie wiadomo, kto naprawdę chce polepszenia warunków, a nie jeżdżenia i lansowania się na cudzych plecach. Jeżeli kandydat na burmistrza sam się postara, to będzie tę funkcję szanował. Jeśli będzie zawdzięczał to swoim”przyjaciołom”, to koniec będzie taki, jak mamy obecnie: likwidacja szkół, kultury, wyprzedaż gruntów, poniżanie petentów, wykorzystywanie i zastraszanie urzędników, itp., itd. Niech ten kandydat organizuje spotkania, zebrania, niech powie, co chce dobrego zrobić, jakie ma plany.Lansowanie kolejnego kandydata bez wizji i starań jego samego, doprowadzi do wyhodowania pasożyta, który będzie układał nową klikę. A czy my mieszkańcy mamy tyle czasu, by ciągle czekać na kolejne wybory i lepsze czasy?