Niedługo trzeba było czekać! Opisane przeze mnie badziewie nad uatrakcyjnieniem małego jeziorka, spowodowało reakcje. Ruszył Wiktorski ponownie nad małe jezioro / i … nie tylko tu!/, aby dalej uatrakcyjniać? Na co czekał do tej pory. Na bliskie wybory? Czy naprawdę o nas mieszkańców tu chodzi?
Lato już było. Wakacje minęły. Teraz dopiero zamontowano ławki, skoszono trawę. A propos ławek. Zauważcie, ze po stronie działki Wiktorskiego ławek brak! Czyżby chodziło o wyeliminowanie ruchu „obcych” z ludu. A i trawka nie skoszona. A u sąsiadów państwa M. wzorcowo- przepięknie!.
No i koszy – brak!
A … na czym polega uatrakcyjnienie? to dodanie czegoś nowego- innego, frapującego, interesującego, przyciągającego, czegoś co uatrakcyjni spacer, wypoczynek, uprawianie sportu czy hobby itd
Czy uatrakcyjnieniem jest wyrwanie przy pomocy łychy kopary tataraku który na wiosnę zaś wyrośnie, albo wywalenie mułu z korzeniami na brzeg i jego rozparcelowanie? I to za kilkadziesiąt tysięcy zl . Co to u cholery, tak naprawdę dało? Oprócz utopienia kasy!!!
Gnój jak płynął tak wpływa do jeziorka, co onegdaj stwierdziła / i nakazała usunąć/ ochrona środowiska. Zbutwiały pomost to wyjątkowa atrakcja wizualno- wypoczynkowa. Nawet nie próbowano go usunąć o nowym nie wspominając. Coraz bardziej błotnista ścieżka nie służy dzieciom i spacerom.
Wiktorski uatrakcyjnił jezioro na miarę ludzkich oczekiwań? czy znajomości psyche? Pytał? się Was, konsultował? Czy wg metody na „wal się” Facet robi sobie z was jaja. I tyle.
P.S. Nie ogrodziłbym cmentarza tymi elementami które obecnie wykorzystano. Nic to nie dało. Sam byłem świadkiem jak trzy … dziewczyny z gimnazjum zgrabnie! sforsowały te ogrodzenie, wcześniej siedząc na nagrobku!. Zagadane, nie rozumiały w czym rzecz. Moim zdaniem, byłe betonowe słupki + nowe linki wystarczyłyby aby oznaczyć cmentarz.
Uporządkowanie nadbrzeża, upiększenie terenów przy jeziorze, cud malina dla mieszkańców i turystów. Okazało się w sumie jednorazową akcją zadbania o ten teren. Rzucił Wiktorski kilka sloganów i basta. Wystarczyło kilka fotek ukazujących wyjątkowość mokrej inwestycji i w przeciągu kilku dni zamiast grzybów wyrosły ławeczki. Poszli kosiarze po trawce, idą wybory- witamy włodarza w akcji.
Jedno z zdjęć to obrazek z terenu amfiteatru. Śmiecimy na potęgę. Inna sprawa że od sprzątających w miescie az kolorowo.
Na mieście zapytano mnie, czy rzeczywiście to uatrakcyjnienie to prokuratorska sprawa? Odpowiem – tak. Nie mam wątpliwości że prokurator winien zająć się przystankiem PKS, nielegalnymi umorzeniami, które ujawniła kontrola NIK a także „uatrakcyjnieniem” jeziorka Kaczawka. Są inne pytania?
1.Dokumenty projektowe, faktury inwestycji są w Urzędzie?
2.Czas wykazać, nawiercić, odkopać, przeliczyć!
Podpowiem Panie Koralewski od czego zacząć! Przekręty trzeba prokuraturze podać jak na talerzu, to zdecydowanie przyśpieszy postawienie zarzutów.
Tematem jest: OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE – WIKTORSKIEMU – ROŚNIE!!! MIESZKAŃCOM KACZAWKI – SPADA! A może lepiej napisać Pana Koralewskiego oświadczenie majątkowe ? Były major na emeryturze ma 3500 zł dodatkowo wliczając 1500 zł za wychowanki od osoby. Myślę że każdy z Kaczawki i Kamiennej chciał by tyle co pan.Pozdrawiam najbogatszego emeryta w gminie.
Podane przez Pana przykłady wykonanych przez Burmistrza zadań dla samego ich wykonania, to zaledwie mały procent tych, które były w ten sposób zrobione. Brak wyobraźni w podejmowanych decyzjach jest zauważalny w budowanych placach zabaw. Kto teraz podłoże wysypuje piaskiem? Przecież dużo wygodniej dla korzystających byłaby mata typu „tartan”. czy to aż tak duży wysiłek aby czasem pomyśleć dla kogo mają służyć te obiekty i jaki jest ich cel? Kolejny przykład zamontowany kiedyś lezący „policjant” na Szkolnej. Zniknął, bo oczywiście był w złym miejscu, a czy którykolwiek z radnych pomyślał, że powinien leżeć jakieś 50m w stronę budynku szkoły, a dodatkowy powinien być zamontowany z drugiej strony? Wtedy byłoby bezpiecznie. Widać, że myślenie w tej radzie i burmistrzowi przychodzi z ogromną trudnością. Szkoda mi takich ludzi, oderwanych od rzeczywistości na dobrą sprawę 😉
Poprzednia Rada Rodziców zwróciła sie o przywrócenie progu /-ów/ zwalniających i została … OLANA!
Progi musiały być zdjęte , bo mocno biły po genitaliach. A z góry w łeb nie było czym walnąć. Likwidacja Związku Radzieckiego, odebrała władzom sierp i młot! – kleszcze orła białego, więc myślenie zaczęło wypływać z niżej położonych części ciała.