DLACZEGO? To przypominam, czyli… BRUDNA GRA WYBORCZA – z kanalizacją w tle
Pamiętacie Państwo rok wyborczy AD 2014. Pamiętacie, także ważny wówczas element kampanii wyborczej jaką była awantura wywołana de facto przez pana Marka Wilińskiego, wokół budowy kanalizacji w Kaliskach–Gole.
Gdzieś na początku roku 2014 pan Marek Wiliński poinformował mnie iż jego kolega z starostwa powiatowego „wykrył” poważne uchybienia dotyczące budowy w/w kanalizacji . Na tyle istotna, że podana wówczas do wiadomości publicznej, „uwali” Wiktorskiego. Czyli super ważna i istotna dla p. Marka Wilińskiego ubiegającego się wówczas o burmistrzowski fotel.
Na potwierdzenie w/w nieprawidłowości, pojawił się komentarz na moim blogu pani Małgorzaty P. Krótko mówiąc chodziło o podrobione podpisy na dokumentach potwierdzających zgodę jej rodziców na budowę kanalizacji na terenie ich nieruchomości.
Pan Marek Wiliński będąc już osoba znaną jako kandydujący do burmistrzowskiego fotela, „ zaproponował” mnie abym tą sprawę nagłaśniał na blogu etc. Natomiast on w tej sprawie nie będzie się „wychylał” publicznie aby nie wnerwiać elektorat Wiktorskiego, licząc po części na głosy poparcia z ich strony. W pewnym sensie „wcisnął” mi tą sprawę. Politycznie mówiąc, myśl przednia i co najważniejsze , podrobione podpisy to przestępstwo a na takie coś reaguję z całą stanowczością. I reagowałem. Później jak się okazało Wiktorski z tymi podpisami niewiele miał wspólnego.
Dla pani Małgorzaty P. pan Wiliński przygotował wielkie medialne show, przy pomocy znanych mu redaktorek z TV Kujawy . Pani Małgorzata spisała się na medal.
Uważam, ze wraz z Panią Małgorzatą, przysporzyliśmy panu Wilińskiemu sporo głosów popierających. I tak oto na naszych „grzbietach” / i nie tylko naszych/ pan Marek Wiliński zasiadł na burmistrzowskim fotelu.
Dlaczego to przypominam. Gwoli ostrzeżenia. O ile dobrze pamiętam pani Małgorzacie, obiecał solennie, ze po wygranych wyborach pomoże i naprawi bezprawne skutki decyzji budowy kanalizacji, wynikające z braku zgody właścicieli. Wiadomym mi jest, że kolokwialnie mówiąc się – wypiął.
Co do mnie.
Z panem Markiem Wilińskim ustaliliśmy wspólnie główne kierunki jego działania jako włodarza gminy, warunkujące dalsza współpracę m.in.;
– po pierwsze, będzie rozmawiał i konsultował z mieszkańcami wszystkie ważne i istotne działania – sprawy, skutkujące rozwojem naszej gminy etc
– po drugie zrobi wszystko co możliwe aby pozyskać lokale mieszkalne w kontekście przystosowania byłej SP w Morzycach do warunków bytowych.
– po trzecie, ustali kolejność budowy, modernizacji i remontów dróg wg powszechnie znanych kryteriów. Po to aby raz na zawsze skończyć grą drogami podczas wyborów
– po czwarte, będzie zatrudniał w urzędzie wg kryteriów wiedzy etc.
Po wyborach pan Wiliński przestał ze mną rozmawiać. Moich kolegów z grupy wspierającej potraktował na zwołanym zebraniu obcesowo.
No, cóż pan Wiliński skończył studia z politologii ale chyba na dwójach?
…co to będzie jak wreszcie skończy doktorat?! Oby nie skończył się w kanalizacji?
P.S. czy Państwo wiecie dlaczego na Kaczawce nie ma asfaltowej drogi? A to co jest nadaje się na ścieżkę… przyrodniczą. Dlaczego nie ma kanalizacji? I jaki udział miał i ma w tym pan Marek Wiliński – Burmistrz Lubienia Kujawskiego?
Najnowsze komentarze