W Gazecie Powiatu Włocławskiego nr 1/12 na jednej z jej stron ukazał się artykuł pt. „PODATKI SŁONE JAK SÓL” poświęcony inwestycjom na terenie naszego byłego lotniska. Z artykułu można się dowiedzieć ciut więcej niż „jaskółki „ w gminie szepczą, bo władza tak na serio nas, nie informuje – nie komunikuje. Nimb tajemniczości kreuje twórcę?
LUBIEŃ KUJAWSKI SKAZANY JEST NA – SUKCES!
Każdy Wam to powie, kto jest, choć trochę zorientowany. A najlepiej burmistrz Kowala!, który dawno, dawno temu powiedział – „ gdybym miał wasze lotnisko i wasze jeziora zrobiłby z Kowala perłę w ”koronie”. Nie jest żadną tajemnicą, że pozostali wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast zazdroszczą nam takich atrybutów będących gwarantem sukcesu. A mamy jeszcze i inne.
„Superfos” – sztandarowy zakład w naszej gminie, produkujący opakowania z tworzyw sztucznych. Zakład, który jako pierwszy skorzystał z przywileju niskiej ceny za zakupiony teren z najkorzystniejszym i najdogodniejszym położeniem. Skorzystał także z innego przywileju, jakim był nadmiar siły roboczej w naszej gminy /ten wskaźnik niestety pozostaje nadal na niezmienionym poziomie/. Jak widać wynik testu wypadł bardziej pozytywnie na rzecz doświadczonych pracowników, którzy pracowali w poprzednim miejscu. Zakład zakupił autobus i dowozi ludzi spoza naszej gminy. Podwójna strata. Po pierwsze, że to nie miejscowi a po drugie, podatki od pracowników zamiejscowych lądują w miejscach ich zamieszkania.
Podana wielkość zatrudnienia, wskazuje że zakład ciągle się rozwija i zwiększa zatrudnienie. Nawet w kryzysie. Ja postawię taki znak – (?) co do zatrudnienia
„Kreisel” – jeden z sześciu zakładów, ulokował się na b. lotnisku. Potentat na rynku krajowym w produkcji chemii budowlanej. Stabilna, sprawdzona, załoga w ilości 40 osób. W większości nasi miejscowi.
„Bio-Future” – firma przerabiająca słomę na palet do spalania. W pełni zautomatyzowana. Może, dlatego autor nie podaje wielkości zatrudnienia. Docelowo, ma przerabiać 168 ton słomy na dobę! Ileż to transportów dziennie przez… Imponujące!
„Conto” – przerób tłuszczów zwierzęcych dla celów kosmetycznych. W maju- czerwcu br. uruchamia produkcję Miejsc pracy – 30 /zaklepanych/.
„Sulima” – produkcja środków czystości. Zakładany termin oddania do użytku – niesprecyzowany. Wielkość przewidywanego zatrudnienia – nieznana.
„Polcalc” – zakład zajmujący się granulacja wapna nawozowego. Otwarcie w tym roku. Wielkość zatrudnienia nieznana.
„Jan-Kaz-Stal” – firma wycofała się z budowania zakładu w Lubieniu. Nijako w jej miejsce wchodzi firma „Molewski”.
„Molewski” Sp. z o.o. – Firma znana w okolicy i w regionie z świadczenia usług głownie budowlanych. Firma ceniona i jak podaje autor artykułu –wielokrotnie doceniana i wyróżniana w konkursach o zasięgu regionalnym i krajowym. Firma z tytułem „Fair Play”.
Przebudowała i rozbudowała zaplecze sportowe w Lubieniu. Wybudował blok wielorodzinny i modernizowała ulice. Obecnie, wygrała przetarg na przebudowę drogi gminnej Stępka – Czaple o długości 4 400 m jako partner: Invest Development Sp. z o.o. ul. Kaliska 11 87-860 Chodecz. Firma być może przenosić się będzie do Lubienia, natomiast jej potężny partner Invest Development Sp. z o.o. raczej – nie. A to już różnica.
KOPALNIA SOLI
Na terenie Czapel i Woli Olszowej.
Jeżeli ta inwestycja wypali. Można użyć określenia – jesteśmy w victorii.
– „Jak mówi tajemniczo burmistrz Paweł Wiktorski, niedługo będzie można mówić o szczegółach… (…) że chodzi o bardzo poważną inwestycje, która nie tylko stworzy 60–70 miejsc pracy, ale przyniesie gminie podatki słone jak wydobywana sól. /cyt. z artykułu/
Pan Paweł Wiktorski, bodajże w 2003 roku mówił o dużym zainteresowaniu inwestora z branży paliwowej, wykorzystaniem pokładów soli do przechowywania ropy. W tym kontekście i o podatkach. Nic z tego nie wyszło i nie z jego winy. Tylko to zadęcie!. O zakładach na lotnisko, też dużo mówi-nic nie mówiąc. Taka nowomowa urzędnicza. Prosimy o konkrety.
Tak na marginesie oby te „podatki słone jak wydobywana sól” nie zaszkodziły naszemu zdrowiu, bo nadmiar soli szkodzi.
Trochę jestem zaniepokojony faktem, a raczej własną niewiedzą, zadając sobie pytanie, – dlaczego wójt Łaniąt wraz z rolnikami, odrzucił (?) ofertę inwestora. Nie chcą kopalni soli? To w gminie Łanięta są znacznie większe pokłady soli i bliżej powierzchni gruntu. Coś mi tu nie gra.
Panie Burmistrzu co się dzieje z tą kasą?
- miliony z sprzedaży ziemi inwestorom na lotnisku
- miliony z podatków od fabryk na lotnisku
- miliony z sprzedaży działek pod budownictwo na lotnisku
- miliony za wycinkę drzew pod autostradę
- miliony z kopalin piasku
- miliony z innych podatków
- miliony z dotacji zewnętrznej; państwo – UE.
Uprzedzę. Słowa ’miliony’ użyłem w kontekście popularnego Kowalskiego, który, na co dzień słyszy od włodarza gminy – „mamy miliony”. Pytanie Kowalskiego – ile tych milionów? Pytać proszę burmistrza w ramach informacji publicznej. Odpowie. Musi.
Mnie jednakże zastanawia fakt(-y) inne gminy nie mają takich dobrodziejstw jak my w pkt. 1÷4 i są daleko z przodu. I proszę nie wmawiać mnie, że są cholernie zadłużone.
LUBIEŃ KUJAWSKI SKAZANY JEST NA – SUKCES! Sukces jak wiecie, jedni osiągają szybciej drudzy później. U nas jak widać, optuje niestety na później.
PS. Pisząc o szkole w Morzycach informowałem o wypowiedzi Pana Pawła Wiktorskiego, iż budynek po szkole wydzierżawi lub sprzeda kopalni soli. Wówczas nie wiedziałem, że inwestor kupił całe gospodarstwo wraz z budynkiem mieszkalnym na potrzeby kopalni. W tej sytuacji zasadne jest pytanie… co jest grane?!
Uważam, że przepływ informacji z urzędu do społeczeństwa jest mizerny, nic nie wiadomo i o niczym. Z resztą wystarczy wejść na stronę internetową urzędu. Wygląda podobnie jak grafika z gry telewizyjnej pegasusm, w którą grałem w dzieciństwie. Stare informacje, stare zdjęcia, zero pomysłowości. Co może pomyśleć ktoś spoza naszego terenu jak to zobaczy, mnie osobiście by odepchnęło i to bardzo mocno. Może w naszym urzędzie przydałby się ktoś od promocji i marketingu ? Przydałoby sie porządnie spisać dzieje tej gminy… Faktycznie burmistrz Kowala ma nam czego zazdrościć. Chociaż z drugiej strony, on też ma na swoim terenie jeziora, ma park krajobrazowy, rządzi miastem z bogatą historią. Miasto i Gmina Kowal mają osobne budżety, wiec ma większe pole manewru.
Wracając do fabryk. Nikt nie może narzucić właścicielom tych inwestycji kogo mają zatrudniać. W naszej gminie Ci którzy zdobyli jakieś wykształcenie uciekają w świat. W tym rejonie kraju płace są jakie są, a głównie jest to najniższe możliwe wynagrodzenie i umowy na czas określony. Wynika to z polityki rządu, a nie władz gminy i nawet jak by się pojawiła firma która dałaby 3 tysiące miejsc pracy to problem płac byłby taki jak teraz.
To że ktoś przeniesie swoją siedzibę do Lubienia to bez wątpienia plus. Lepiej że przychodzi do nas, niż od nas ucieka.
Faktycznie nie wiadomo, co się dzieje z większoscią pieniędzy z wymienionych przez Pana pozycji. Podatki od fabryk ? za pewne wcale ich nie ma, bo aby kogoś tu sprowadzić trzeba go zachęcić zwolnieniem z opłat na kilka, jak nie kilkanaście lat, wiec nie zdziwiłbym się, jakby tak było u nas. Odnośnie pieniędzy z wycinki drzew, była o tym mowa parę razy, wystarczy poczytać protokoły z sesji rady gminy. Odnośnie reszty faktycznie cisza…
Lubień jest skazany na sukces, to prawda. Szkoda, ze władza nie umie dobrze wykorzystać tego co mamy. Często mnie dziwi, jak to możliwe, że tylu ludzi, podobno wykształconych nie ma pomysłu jak rozwijać naszą gminę. To nie jest trudne trzeba tylko, użyć rozumu.
Czy znana jest nazwa firmy która będzie wydobywać sól?