Zaznacz stronę

I tak to na pierwszy rzut oka wygląda, ale…

Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września, 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) 21-go lipca br zwróciłem się do Burmistrza z prośbą o;

Podanie ogółem kosztu modernizacji instalacji oświetleniowej ścieżki – deptaku nad jeziorem  i  z rozbiciem na;

  1. Koszt wymiany sieci energetycznej
  2. Koszt lamp oświetleniowych i ich ilość
  3. Koszt słupów oświetleniowych i ich  ilość.
  4. Podanie  wykonawcy  i jego wynagrodzenie

Z up. Burmistrza pan Ryszard Machnowski sekretarz UM w dniu 4-go sierpnia udziela następującej odpowiedzi;

(…) informuję, że w związku z niezakończeniem inwestycji obejmującej wymianę istniejących lamp oświetleniowych na trasie spacerowo-widokowej nad Jeziorem Lubieńskim nie ma wytworzonej jeszcze informacji publicznej w zakresie kosztów ogólnych oraz kosztów, o których mowa w Pana wniosku. W dokumentacji projektowej dotyczącej przebudowy trasy spacerowo-widokowej nad Jeziorem Lubieńskim na zadanie związane z wymianą oświetlenia, w tym z  instalacją 19 lamp, przewidziano kwotę 41547,79 zł.

Wykonawcą prac związanych z wymianą przedmiotowego oświetlenia jest Zakład Instalatorstwa Elektrycznego Eugeniusz Piwiński (…) który stosowną fakturę przedłoży po ostatecznym zakończeniu i odbiorze prac.

Nie pamiętam aby pan Eugeniusz Piwiński, prywatnie małżonek mojej kuzynki, nie będąc radnym wykonywał jakiekolwiek prace na rzecz gminy w ramach swojej działalności gospodarczej. No ale jak się zostało radnym to worek się rozwiązał? Do pana radnego jeszcze powrócę bo jestem mu w ramach rodziny winien bardzo ciekawą publiczną  informację ale póki co … jestem Panie Wiktorski wprost zniesmaczony. Co jest z tymi parkingami skwerami, zieleńcami, „złotymi kaskadami”, odnowami linii brzegowej ?. Pan albo siedzi tyłkiem na projekcie aż w końcu on ginie? Albo  utajnia projekt albo nie chce powiedzieć ile kosztował? Albo nie skończył, tak jak w tym przypadku.

Przecież lampy stoją i „piknie” świecą. Jakieś problemy z wyliczeniami albo „cusik’ innego   Takie małe projekty a tyle tajemnicy. Wie Pan na mieście mówią ze na takich małych najlepiej można się  ‘obłowić’. Np. mówią, co zakopane to z oczu a na papierze duża cyferka.

Wie Pan może i fantazjują – plotkują ale jak to Pan mawia – coś w tym jest.

A nie lepiej  było skorzystać z mojej oferty – karty na stół! I nie gadali-bym.

 

Będzie się coraz ciekawiej i coraz trudniej.