Zaznacz stronę

Jarosław  Gowin minister sprawiedliwości, w kontekście sprawy Amber Gold, powiedział –

– Uważam, że nie złamałem prawa. Ale powiem też otwarcie: mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch. Ważne, że Polacy mają prawo żyć w państwie uczciwym, transparentnym, w państwie, w którym wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych.

 

Piątka dla pana Gowina, ponieważ także uważam, że przedkładanie zbyt dużej wagi do litery prawa, ponad jego meritum, istotę i funkcję, jest błędne i szkodliwe.  Prawo musi karać sprawców prawdziwych przestępstw, a nie tych, którzy naruszyli literę, choć faktycznie niczego złego nie zrobili.

 

Często my sami, w mowie potocznej, używamy określenia „z duchem czasu – w duchu prawdy- w duchu sprawiedliwości etc”.  Oznacza to, iż nam wszystkim chodzi o meritum i istotę prawa w myśl jego  ducha.

 

NA NASZYM PODWÓRKU     

To, że z strony pana Pawła Wiktorskiego spotyka mnie szczególny ostracyzm to mnie specjalnie nie dziwi. Bo dla pana Wiktorskiego jestem jak wrzód na d…. Dlaczego jednakże dotyka to nie jednokrotnie innych mieszkańców, tego pojąć nie sposób.

 

Oto, jeden z przykładów. Dotyczy, postawy władzy wobec nie świadczenia usług zdrowotnych, przez NZOZ „Barska” w soboty od czerwca br, /o czym już pisałem/.

W ramach informacji publicznej, zwróciłem się do pana Wiktorskiego z zapytaniem:

1.Czy NZOZ „Barska” powiadomił organ o zamiarze nie świadczenia usług zdrowotnych dla mieszkańców w soboty z dniem 1-go czerwca 2012 roku?                                                                    2. Jakie jest stanowisko Burmistrza wobec zaistniałej sytuacji?                                                              3. Przesłanie kserokopii umowy zawartej z NZOZ „Barska” na świadczenie usług zdrowotnych

Odpowiedz pana Wiktorskiego – (…) informuje, że Gmina Lubień Kujawski nie jest strona umowy o świadczenie usług zdrowotnych NZOZ „Barska”, wobec czego żądania zawarte we wniosku są bezprzedmiotowe.

I słusznie, każde „dziecko” wie, że umowy o świadczenie usług zdrowotnych są zawierane NFOZ, a nie z gminą.   Przy konstruowaniu pytań do NFZ pomyłkowo zamieniłem pytania. Naprawiając błąd zwróciłem się z prośbą do Burmistrza o; – Kserokopie umowy najmu – dzierżawy lokalu, zawartej z NZOZ „Barska”

17-go lipca pan Wiktorski odpisuje – informuję, że żądana informacja została już Panu, jako radnemu udostępniona. Wobec powyższego wniosek Pana uznany zostaje, jako bezprzedmiotowy.                                                                                                                                   No cóż o ile pamiętam, ówczesna umowa zawierała bardzo, ale to bardzo interesujące zapisy. Jak brzmi umowa? I dlatego Wiktorski nie chce jej udostępnić? Do tej sprawy powrócimy.

MERITUM

Czym innym jest bycie stroną w umowach o świadczenie usług zdrowotnych a czym innym odpowiedzialność włodarza, czyli pana Pawła Wiktorskiego za zaspakajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie ochrony zdrowia w ramach kompetencji przypisanych ustawą o samorządzie gminnym /art. 7. 1 niniejszej ustawy/.  I tej odpowiedzialności w tym wypadku brakło. O czym świadczy brak reakcji na zaistniałą sytuację.

 Pan Wiktorski winien z racji swych kompetencji i obowiązków wiedzieć o fakcie zaprzestania świadczenia usług zdrowotnych w soboty. Znać przyczynę, przeanalizować sytuację i zająć określone stanowisko.

I o to pytałem. Przypomnę Panu Wiktorskiemu, iż onegdaj panu Pawlakowi dosyć głośno „wykrzyczał” racje pacjentów. Był wtedy stroną, czy nie był? Dzisiaj ma rozdwojenie jaźni! Przypomnę także, iż na jednej z sesji Rady Miejskiej, powiedział, że forma prywatnego zarządzania usługami zdrowotnymi się sprawdza. A i owszem sprawdza się szczególnie tym, co te usługi sprawują w myśl hasła „radość leczenia» A mnie się cholera nie sprawdza, gdy mam dymać w sobotę do Włocławka. A tak w ogóle to mam w głębokim poważaniu gdzieś, tzw. radość z leczenia, bo wolałbym być dozgonnie zdrowy.

Przesłanie

– do Pana Wiktorskiego burmistrza Lubienia Kujawskiego;

Dobry urzędnik będzie zawsze pamiętał, że jest po to, by służyć ludziom i ułatwiać im życie. Zawsze i w każdej słusznej sprawie.

– do Państwa pod rozwagę. Zabierają nam coraz więcej uprawnień. Dlaczego, nie bronicie się?

Wpisujący się 15 czerwca na blogu „mało ważny ktoś ‘’ napisał;

(…) Drodzy współmieszkańcy naszą bolączką jest tylko to, że nie ma wśród nas odważnych. Nie wolno się przepisywać do innych Ośrodków Zdrowia, nie wolno pozwalać na zamykanie szkół ani na ograniczanie pieniędzy dla młodego pokolenia. Walczmy o swoje!!! Ruszmy się !!! Zintegrujmy siły i działajmy. Działajmy na rzecz własną, aby nam się lepiej żyło, a nie tym, którzy dorwali się do żłobu. …

 

Proszę o komentarze dotyczące postawy władzy w tej sprawie. Proszę także o wnioski i postulaty.

[wpcol_1third id=”” class=”” style=””]

[/wpcol_1third]

[wpcol_1third id=”” class=”” style=””]

[/wpcol_1third]

[wpcol_1third_end id=”” class=”” style=””]

[/wpcol_1third_end]