czy zemsta pokoleniowa?
Podopieczna c. Anita Gadomska napisała prośbę i … otrzymała odpowiedz –IMG
05.11.14
Na pytanie co jest najważniejsze w życiu. Najczęściej pada odpowiedz – zdrowie. Potem kwalifikujemy – rodzina > praca> mieszkanie, czyli popularny dach nad głowa. Dla jednych to coś dużego dla drugich, oby na głowę nie padało. Pamiętacie te swoje marzenia o mieszkaniu, przeprowadzki, meblowanie upiększanie, ech łezka się kreci. Tym co nie maja … łzy z oczu lecą.
Mamy jakąś politykę mieszkaniową w gminie?
MAMY – POLITYKĘ WYPRZEDAŻY . Sprzedajemy zasoby mieszkaniowe. Kupują ci których na to stać. A co z tymi, których nie stać . A co z tymi co nie mają rodzinnego wsparcia? Co z tymi co stracili rodziców i wylądowali w Domu Dziecka, w rodzinach zastępczych spokrewnionych i nie spokrewnionych itd.
Macie Państwo jakiś przykład pozyskania mieszkania na potrzeby chociażby w/w. Ach, prawda mieszkania po byłej SP w Bilnie, ale to akurat nie zasługa gminnych speców od pękających dróg.
Czy możemy coś z substancji mieszkaniowej pozyskać? Myślę, że tak! Nad jeziorem koło „Polo” jest od lat nie zamieszkałe mieszkanie. Najemcy, skutecznie się wyprowadzili do „ciepłego” kraju. I nic się nie robi w tej materii. Piętro bo SP ZOZ, to kolejne trzy – cztery mieszkania. Na moje zapytanie w kontekście wykorzystania pomieszczeń, pomimo wyroku Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego nakazującego udzielenie odpowiedzi, nasza władza – milczy!
Kilkuletni, pustostan po byłej szkole w Morzycach. Do dzisiaj nic nie zrobiono aby wzorem Bilna pozyskać kilkanaście mieszkań. W samym Bilnie jest jeszcze możliwość pozyskania jednego mieszkania.
Państwo zapewne wiecie więcej i ta wiedzą zapewne się podzielicie.
Ilu złożyło prośby o mieszkanie. Zapytany dzisiaj pan sekretarz Ryszard Machnowski, będący przewodniczącym komisji mieszkaniowej – nie wie? Ja za to wiem że ok. roku temu było kilkanaście podań. Znam też takich co nie złożyli próśb uznając to działanie za nieskuteczne?
O ile mogę zrozumieć tych co mają, bo oni akurat nie rozumieją tych co nie maja to kompletnie nie rozumiem samych zainteresowanych. Brak aktywności czy wsparcia.? A tu tyle instytucji, organizacji pozarządowych. Jest komórka PO, PIS, SLD i…?
Zapytam obserwatorów z boku? A czy w Waszych rodzinach, córek, synów, wnuków nie wystąpi w przyszłości potrzeba wsparcia z strony gminy. Jesteście pewni, że nie? Ja nie byłbym. Dlatego wale w ten mur obojętności. Kto to powiedział? –„nie ma wolności – bez solidarności” Przy takiej postawie – długo nie będzie.
Wracając do Bilna po raz kolejny przypomnę że pan Wiktorski onegdaj w prasie i na stronie internetowej informował że budynek po byłej SP może być sprzedany lub wydzierżawiony. Stało się inaczej. Powiem wprost – mieszkania w Bilnie powstały głownie dzięki działaniom i uporowi śp. Agnieszki Pietrasiak, wspieranej przez stowarzyszenie „Z drugiej strony”.
I nie prawda jest, że zmarła kiedykolwiek otrzymała z gminy mieszkanie, jak twierdziła władza. W tej sprawie rozpoczęła się wówczas procedura sądowa, która przerwała śmierć Agnieszki. Trzeba tez wiedzieć ze następczynią tej sprawy jest jej córka. W dokumentacji sprawy jest dużo faktów których ujawnienie pokaże jak wielu zacnych i nobliwych postaci w tej sprawie zachowało się …wrednie.
To zapewne nie zemsta pokoleniowa, to odziedziczenie konfliktów – idąc za słowami pani wójt. Wiktorski ma i miał inne priorytety, sprawy mieszkaniowe obywateli załatwiał krótko – NIE MA. A co na to radni? nikt nie zmuszał burmistrza do działania i stwarzania rozwiązań w tym zakresie. Pełen liberalizm. Niech se wykupią działki, niech się budują, niech se wykupują mieszkania, niech mają. Pod naciskiem działań Koralewskiego coś uklicił w Bilnie. Po szkole w Nartach trzymał budynek z pomysłem na… odsprzedaż?. Wiliński przedstawia pomysł na rozwiązanie takiego problemu i zastaje przez wodza obśmiany. Śmiejma się ludzie, śmiejma, choć w przerwach puknijta się w głowę!
Kandydujący na stanowisko burmistrza pan Marek Wiliński w swoim programie napisał – „wygospodaruje nowe mieszkania socjalne”.
Na terenie gminy jest wiele pustostanów. Ludzie składają podania ale jak grochem o ścianę. Brak odpowiedzi i działań w tej materii.Ta niemoc Wiktorskiego i to ,,wypychanie,, petenta za drzwi. Nic za niego się nie zmieni. Ja mam już go dosyć i z wielką chęcią zagłosuje na Wilińskiego!